4 listopada 2013
Handel obwoźny-z cyklu klapka wspomnień
Handel obwoźny-z cyklu klapka wspomnień
do lat dziewięćdziesiątych powracam myślami
jak się wtedy handlowało różnymi rzeczami
zakłady w likwidacji start wydawał groźnym
więc bardzo popularnym był handel obwoźny
wolna konkurencja szalała dosłownie
zaczęły powstawać sklepy i hurtownie
rozstawiane na ulicach wagi oraz stoły
towar szybko sprzedany a naród wesoły
szczęki rozkładane stawiano na dworze
tak kwitł kapitalizm niezbyt ładnie może
przysłowie że pieniądze leżą na ulicy
trzeba się tylko schylić na cóż politycy
nie było jeszcze wtedy takiego wyzysku
jeździł sobie handlarz żukiem albo nyską
kupił towar na targu lub od przemytnika
nie znał słowa promocja sprzedał bez cennika
nierzadko stał na mrozie przy swoim straganie
za to pełen nadziei że system nie kłamie
po tych chudych latach z kartkami w kieszeni
wierzył że tym razem los mu się odmieni
L.Mróz-Cieślik
16 stycznia 2025
16.01wiesiek
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel