6 kwietnia 2013
Czego chce ta wrona
skrzeczy od rana jakby szalona
znów się szaleju wczoraj najadła
czarna jak sadza posępna wrona
głośne krakanie wyrzuca z gardła
co się jej stało że tak łopocze
skrzydłami wali z prawa i z lewa
czy chce przekazać słowa prorocze
a może na coś się bardzo gniewa
patrzę zdumiona na to ptaszysko
co się telepie całe nerwowo
leci przed siebie trochę za nisko
poszybowała nad moją głową
za wielką wodę wszak nie odleci
choć wszędobylskim jest osobnikiem
ochrypła całkiem a dalej skrzeczy
i na antenę wleciała z krzykiem
usiadła – ciężko zmęczona darciem
czarne jak węgle swe pióra stroi
by potem znowu krakać zażarcie
musi postawić wrona na swoim.
Autorka L.Mróz-Cieślik
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi