22 kwietnia 2012

ucieczka kolorów

Najpierw zbuntowały się blade i liliowe. Pokurczone naprężyły się
i rozprostowały.

Być może właśnie wtedy, wzbudziły w sobie drgania, wyczuły je
i jak tylko mogły najdalej, wysunęły zasuszone języczki.

I tak od środka do brzegów, rozpoczęło się odklejanie
i powolna, ale jednak - ucieczka. Kratka za kratką
zmieniały się wewnętrzne drgania w ruch, a on pęczniał, nadymał
i przesuwał zasuszone tkanki.

Dalej, dalej i dalej.

Pozostał zaledwie centymetr - prawie nic.
Nagle rozdygotały się strony i dygotały tak długo, dopóki nie wypuściły małego szelestu
Natychmiast zaczął rosnąć, dojrzewać, a gdy stał się wielki - niezgrabnie zawirował
w powietrzu i rozsypał się kolorowym pyłem.

Nie wiadomo: czy stało się to przez jasne i różowe- uparcie przyklejone
zaniepokojone żółte i niebieskie - które zupełnie nic nie poczuły
czy przez blade i liliowe- poza marginesem.




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1