22 april 2012
ucieczka kolorów
Najpierw zbuntowały się blade i liliowe. Pokurczone naprężyły się
i rozprostowały.
Być może właśnie wtedy, wzbudziły w sobie drgania, wyczuły je
i jak tylko mogły najdalej, wysunęły zasuszone języczki.
I tak od środka do brzegów, rozpoczęło się odklejanie
i powolna, ale jednak - ucieczka. Kratka za kratką
zmieniały się wewnętrzne drgania w ruch, a on pęczniał, nadymał
i przesuwał zasuszone tkanki.
Dalej, dalej i dalej.
Pozostał zaledwie centymetr - prawie nic.
Nagle rozdygotały się strony i dygotały tak długo, dopóki nie wypuściły małego szelestu
Natychmiast zaczął rosnąć, dojrzewać, a gdy stał się wielki - niezgrabnie zawirował
w powietrzu i rozsypał się kolorowym pyłem.
Nie wiadomo: czy stało się to przez jasne i różowe- uparcie przyklejone
zaniepokojone żółte i niebieskie - które zupełnie nic nie poczuły
czy przez blade i liliowe- poza marginesem.
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw