4 lutego 2017
Poruszenie
Od wczoraj znowu majaczy mi starzec;
z zawrotów głowy chwieje się na ścieżce,
potyka, toteż na jednym z grobów się kładzie.
A idzie do żony, a może wdowy, i to nie to miejsce,
więc wstaje lub gramoli się raczej –
ja – nie mogłam go podtrzymać:
on, poznany, na trochę, w drodze,
mówił, że sam może wszystko. I teraz, widzisz,
stoję obok leżącego i sama nie mogę niczego. I teraz, słyszysz,
wyświetla mi się matka, moja, której ten stary nie znał
wcale, i ona zamiast laski kupuje ciupagę – dopiero
z nią się poddaje.
Zaszyte zaszyte szyszka tam wtedy spada na płytę
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko