4 lutego 2017
Poruszenie
Od wczoraj znowu majaczy mi starzec;
z zawrotów głowy chwieje się na ścieżce,
potyka, toteż na jednym z grobów się kładzie.
A idzie do żony, a może wdowy, i to nie to miejsce,
więc wstaje lub gramoli się raczej –
ja – nie mogłam go podtrzymać:
on, poznany, na trochę, w drodze,
mówił, że sam może wszystko. I teraz, widzisz,
stoję obok leżącego i sama nie mogę niczego. I teraz, słyszysz,
wyświetla mi się matka, moja, której ten stary nie znał
wcale, i ona zamiast laski kupuje ciupagę – dopiero
z nią się poddaje.
Zaszyte zaszyte szyszka tam wtedy spada na płytę
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek
5 maja 2024
0505wiesiek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski