1 kwietnia 2012
medytacja
A gdy maj rozkołysze się ciepłem
rozprostuję z zimy odrętwiałe skrzydła
jak skowronek pofrunę do odskoczni letniej
za czupryny wytarmoszę młode trawy
a przez brzezin i sosen dach dziurawy
policzę baranki w przestworzach
niczym prąd od lodówki od siebie odetnę
zagubienia i rozumu wszelkie kable
pozwolę by w wiosennym cieple
serce odmarzało powoli gdy odtaje na dobre
do wnętrza przejdę rana po ranie w odurzeniu
zachłannym oddechem psalmów
i w świątyni miłości najgłębiej
odrodzoną lepszą odnajdę siebie
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi