26 marca 2012
rekolekcje
przyjdzie taki moment
że będziesz musiał odejść
w podróż wyruszysz bez bagaży
bez lęku o jutro
i co wydarzy się u najbliższych
i zostawisz wszystko
niedokończone zamysły
jak bańki mydlane prysną
na nic przyda się odwaga by żebrać
o dłuższy azyl albo o amnestię
jak sztubak bez powagi powiesz
że wcześnie że nie zdążyłeś
wytrzeć w domu kurzy
i coś tam wydukasz jeszcze...
byle banalny wynajdziesz powód
by tranzyt ten przedłużyć
bąkniesz że było czasu za mało
na niedokonane plany
a zmarnowałeś go na sprawy nieistotne
na pustyni w galopie za mirażem
gubiąc bezpowrotnie dokument
z fotografią twarzy
przygotuj więc potrzeby paszport
który uniesie ponad obłoki podniebne
i śpiesz się by go wyczyścić
by na przejściu granicznym
łatwo mogli celnicy wbić stempel
byś mógł stanąć przed boskim Obliczem
oczyszczony lekki bez obciążeń
bez szczenięcych tłumaczeń
że nie zdołałeś zdążyć
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko
2 listopada 2024
Kampania - erotykMarek Gajowniczek