26 marca 2012
rekolekcje
przyjdzie taki moment
że będziesz musiał odejść
w podróż wyruszysz bez bagaży
bez lęku o jutro
i co wydarzy się u najbliższych
i zostawisz wszystko
niedokończone zamysły
jak bańki mydlane prysną
na nic przyda się odwaga by żebrać
o dłuższy azyl albo o amnestię
jak sztubak bez powagi powiesz
że wcześnie że nie zdążyłeś
wytrzeć w domu kurzy
i coś tam wydukasz jeszcze...
byle banalny wynajdziesz powód
by tranzyt ten przedłużyć
bąkniesz że było czasu za mało
na niedokonane plany
a zmarnowałeś go na sprawy nieistotne
na pustyni w galopie za mirażem
gubiąc bezpowrotnie dokument
z fotografią twarzy
przygotuj więc potrzeby paszport
który uniesie ponad obłoki podniebne
i śpiesz się by go wyczyścić
by na przejściu granicznym
łatwo mogli celnicy wbić stempel
byś mógł stanąć przed boskim Obliczem
oczyszczony lekki bez obciążeń
bez szczenięcych tłumaczeń
że nie zdołałeś zdążyć
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch