Marek Gajowniczek, 12 grudnia 2024
Pomożecie nim pomrzemy???
Nie musimy zejść z sceny.
Każdy grosz znów ma znaczenie.
Brakuje na wyżywienie,
na opłaty i na leki.
Do serc bliskich i dalekich
ślemy prośby o grosz wdowi.
Pomożecie człowiekowi?
.
Świąteczna Warsawa -Praga.
Chory Marek niedomaga.
Cierpi z ręki niedowładem.
Ugotuje co da radę.
Online zamawia dostawy.
Wspomóż groszem. Bądź łaskawy...
.
Strona - pomagam .pl
zbiórkę na ten zbożny cel
utworzyła to jej kod:
https://pomagam.pl/f9d6ep
.
Nieszczśliwych zdrzeń splot
przeżyjemy dzięki Wam.
Prośby ślę. Nadzieję mam
na wsparcie Świętego Ducha,
który naszyh modlitw słucha.
Marek Gajowniczek, 7 grudnia 2024
Została tylko piosenka
i o nadziei kolęda,
samotność, wspomnień udręka -
myśl wyuczona na błędach
w życiu od Święta do Święta.
Smutki i radość pamiętam.
.
Powrócił zapach igliwia
i świec na stole płomyki.
Noc, kóra ludzi zadziwia,
prezenty i smakołyki.
Przygotowania bez Ciebie
nie doczekają pochwały.
Gwiazdki błyszczącej na niebie
i bieli obrusów białych.
.
I będzie jak zawsze było
z o jednym więcej nakryciem,
jakby się nic nie zmieniło
i życie dalej jest życiem.
Umiera i znów się rodzi
nadzieją wśród czterech ścian
i Twoja Dusza przychodzi,
Duch .Święty i Jezus Pan.
.
Dzwonki, dzwonki,śniegu płatki
i dziecięcy śmiech
i życzenia i opłatki...
smucić się to grzech!
Marek Gajowniczek, 7 grudnia 2024
Dobre rady nie pomogą.
Każdy idzie swoją drogą.
Są tacy, co chcą i mogą,
ale pies z kulawą nogą
przykuśtykać nie zamierza.
Nie ma takiego pacierza,
który by bliskich wybłagał,
kiedy chory niedomaga,
żeby chociaż zapytali,
czy może by się przydali
do pomocy samotnemu,
który ma wiele problemów
.
Z utrudnioną codziennością.
Tylko Pan Bóg swą miłością
Wciąż się troszczy, czy dasz radę
posłużyć się niedowładem
i przygasłą już pamięcią
Ludzkim chęiom i niechęciom
z kłopotliwym pamiętaniem,
czasem i zapracowaniem,
innymi obowiązkami
z jakimi muszą dać radę sami
w opresyjnym. drogim pańswie
przy bezprawiu i poddaństwie
.
Dla rządząych - zrozumiałych -
z obcych wpływów i |Kabały.
Z wojny, pandemii, kryzysu.
z braku rozliczenia Pis-u
za przyczyny własnych win.
Lóż, układów oraz gmin
blokujących plany śmielsze.
nowym władcom - nowym panom.
Chcesz, czy nie chcesz - sprzyjaj zmianom.
Rozmyślaniom poświęć wiersze.
Świat się wtedy lepszym wyda
w zmieszaniu i hybrydach!
Marek Gajowniczek, 3 grudnia 2024
Wszystko opiszę, Wszystko opowiem.
lecz muszę całkiem powrócić.
Bardzo dokładnie przyjrzeć się sobie,
by opowieścią nie smucić.
..
Zbyt wiele uwag muszę pominąć.
Mają niewielkie znaczenie.
Może nie były nicżyją winą,
ani też losu zrądzeniem.
.
Swą wdzięczność Bogu w Psalm muszę zmienić
i wynieść ją na wyżyny.
Poskoromić siły Gogów, Magogów
Cudem Narodzin Dzieciny.
..
Wiara w Opatrność lękiem zachwiana,
budziła mnie z wiekszą mocą
i pozwalała doczekać rana -
dnia, który mierzył sę z nocą.
.
Byłem już tylko ciałem bez Duszy,
a Duch wciąż wracał w człowieka.
Gdy pierwszy śnieżek za oknem prószył -
martwa zadrżała powieka.
.
Nasze modlitwy były słyszane
i każde "Boże dopomóż!"
Jezus jest śmierci i życia Panem!
Sprawił, że dziś jestem w domu.
.
Marek Gajowniczek, 24 listopada 2024
Nie ma lekko! Nie ma łatwo
Więcej światła! Drogie światło!
Ból nie przechodzi od razu.
Zwolnij! Zdejmij nogę z gazu!
.
Aktywność jest zbyt ochocza.
Zawrót głowy. Mroczki w oczach.
Usiądź, a lepiej się połóż!
Pyralgina? Tramal dołóż!
.
Gotowanie? Nic takiego -
dla zdrowego - nie chorego.
Wyprost - przysiad - skłon po skłonie.
Kłuje brzuszek. Bolą skronie.
.
Kot się karmy dopomina.
Rybka? Drób czy wołowina?
Do sprzątania piach w kuwecie.
Ciężko starym na tym świecie.
.
A Orzeczniczka - Smerfetka
twierdzi: To niesprawność lekka!?
Pan opieki nie wymaga!
Pan zwyczajnie niedomaga.
.
Doświadczyła to na sobie -
na kontaktach człowiek - człowiek.
Sama potrzebuje kasy!
Takie rządy... takie czasy...
Marek Gajowniczek, 24 listopada 2024
Obawiałem się chłodu,
właściwie bez powodu.
Zimna, zakazów, rygoru..
Braku poczucia humoru
przy pytaniach o palarnie,
a nie było aż tak marnie
z tajną wiedzą o sekretach.
Nie doczytałem Folletta
"Niebezpieczna pamięć"
Nocą była śnieżna zamieć
i wszystkie wyjścia odcięła.
Chęć palenia przeminęła,
złagodzona dobrą kawą
chłeptaną rozumnie.
Owinięto mnie jak mumię
zwojami bandaży.
Skalpel dymił, cięcie smażył. -
zamykał naczynka.
Minęła godzinka
w świetle kolorowych
żarówek ledowych
białych, zielonych, niebieskich.
W okolicach krezki
trwało precyzyjne szycie.
Poczułem się znakomicie
w pogaduszkach po imieniu
o specyficznym zbliżeniu
specjalisty dostojnego
i przez niego skrojonego -
łatanego własną skórą
z ciepłą troską i kulturą,
jakich nie każdy zaznał.
A ktoś się narkozy bał.
Teraz wiem, że gdybym spał
ominęłaby mnie może
ta anielska czułość Boże
pozostając białą kartą,
a pocierpieć było warto,
by znów poczuć się człowiekiem.
Ludzkość jest najlepszym lekiem!
Marek Gajowniczek, 23 listopada 2024
W nocy śnieżna zima -
w dzień ciepłe słoneczko.
Kto zmienność przetrzyma
z wysoką poprzeczką
dostępności do leczenia
problemów jesienią nie ma.
.
Choć przebiera w niej i zmienia
konowałów na Judymów
a prostaczki na Siłaczki -
zaprowadzą go do Rzymu
władzy smaczki i niesmaczki
oraz procedury przymus.
.
Każda kasta - korporacja
skupia też charyzmatyków.
Nie grozi im degradacja,
bo zawsze po wielkim krzyku
doktor Wilczur się odnajdzie
nie patrząc na apanaże.
.
Sławą swą wysoko zajdzie.
Są jeszcze tacy lekarze.
mający ludzkie sumienia,
których splot nagłych wydarzeń
z nieznanych na znaych zmienia,
a internet ich pokaże.
.
Poeta ozdobi słowem
i obdarzy ich uczuciem.
Wysoko podniosą głowę,
ci co byli na oucie,
a zawstydzi się satrapa,
kiedy dobro - nie zepsucie
zdobić będzie Eskulapa
i wróci czas zdrowych uciech!
Marek Gajowniczek, 20 listopada 2024
To strofy dawne - staromodne!
Zbyt często są wieszczom podobne!
Chcą dowieść wydawniczej mafii,
że Polak może... i potrafi!!!
.
Jeżeli się go nie zagłodzi
to przykład z niego wezmą młodzi -
Zechcą powrócić do klasyki!
Od polemiki do krytyki,
a ta może zmieniać wyniki
i ukazywać mechanizmy
promocji miernot i szarzyzny.
.
Nawet wiśienka czy rodzynek
jeżeli trafiają na rynek,
który jest teraz targiem sztuki
zdaniem ekspetów i nauki
może być z pominiętą próbą
dla znawców i wydawnictw zgubą!
.W świecie powszechny budzić opór.
Do kosza go! A łeb pod topór!
Można w ten sposób stworzyć mit.
Mniejsza o koszt. Mniej boli wstyd,
głupota a nawet golizna.
Autor sam im rację przyzna.
Marek Gajowniczek, 19 listopada 2024
Bohema nie płacze.
Odbiera inaczej
nieszczęsne zrządzenia losu.
Ból ma wiele znaczeń
Bohema nie płacze,
gdy może żyć na swój sposób.
.
A siła nieczysta
buszuje w artystach
w ich wizjach i przywidzeniach.
Jest tak wyrazista,
że zaciera dystans
tworczości i nieistnienia.
.
|Żałosny czas leci.
Odchodzą Hamleci.
Nie wszyscy trafią do Parnasu.
Ci w cyfrowej sieci
wplątani poeci
nie znają względności czasu.
Nie płaczą. Serc nie rwą.
Podchodzą z rezerwą
do celebry oraz mistyki.
Czasem wzlotu werwą
pajęczą nić przerwą
wyskokiem kwantowej fizyki.
.
I powstaje wierszyk
nie lepszy, nie pierwszy
o wszystkim oraz o niczym
od ciemnic - ciemniejszy
i od bieli bielszy -
z rządem, co nic go nie dotyczy.
Marek Gajowniczek, 19 listopada 2024
Jest jakiś świat za oknem -
niezwykle niebezpieczny.
Siedzę w cieple. Nie moknę,
a myśli niedorzecznych
kłębiących się w mej głowie
mam wiele chłodnych - wietrznych
na niejedną opowieść.
.
Chociażby o szpitalu,
gdzie mam się jutro stawić.
Beztrosko i bez żalu
kota w domu zostawić
i zdać się na diagnozy,
przepis i procedurę,
gdy chciałbym jeszcze pożyć,
bez licznych zmian powtórek.
.
Że wszstko to już było
i ma swoje odbicia.
Sny, plany, wielka miłość,
dobrobyt i sens życia -
to karuzeli koło
w rażącym blasku słońca
i choć nie jest wesoło
kręcimy się bez końca.
;
I nawet kiedy starość
złym zdrowiem nas posadzi.
Wstać chcemy - iść na całość
i swym świętościom kadzić
do czego nas zniechęca
tajemna siła ciemna
bezwzględna i zwierzęca
w szaleństwie swym obłędna.
.
W selekcji od poczęcia
przez szczeble edukacji
kończących się na chęciach
niezrozumiałych racji
każących iść na prawą
albo na lewą stronę,
a do czego masz prawo
jest z góry ustalone.
.
Jest jakiś świat za oknem -
niby alternatywa.
Doktrynami przesiąkłem.
Proces się wciąż odbywa
sączącym zdarzeń deszczem
oraz liści szelestem
o których myślisz jeszcze:
"Wciąż myślę... a więc jestem!"
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
3 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
2 czerwca 2025
Yaro
2 czerwca 2025
Kreton
2 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53