Marek Gajowniczek, 6 września 2024
Zabrałaś serce moje
w czasie wojennej mgły,
a mnie pozostawiłaś
na łasce rządom złym
.
You're my lady, I'm your man.
When will I see you again?
.
Czy niebytu względny czas
rozdziela, czy zbliża nas?
.
Be my lady - prowadź mnie
i na jawie i we śnie,
po meandrach fantastyki
nim poplączą nam języki
kwantowym splątaniem dusz
.
Realy... Now! Dziś... teraz...Już!
.
Już nie razem, nie we dwoje
rozważamy "Być - Nie być?"
Zabrałaś serce moje.
Jęczy pamięci nić.
.
Serca dwa i smutki dwa.
It,s a relative time.
Trudno zmienić "my na ja"
i wyśpiewać to jak Bajm.
.
To tylko próba lifestyle...
i to by było na tyle.
Marek Gajowniczek, 3 września 2024
Prezydent o tym nam nie powie.
Premier temat przemilczy,
ale jasnowidz, gdy się dowie
mimo biletów wilczych
prawdziwą wojną nas postraszy.
Opowie gdzie i kiedy
dowiemy się o losach naszych.
Nie było większej biedy.
.
Zła wizja spełnić się nie musi
i od nas nie zależy,
od Ukrainy, Białousi,
od rządów i żołnierzy.
A jaką siłę ma sugestia
i przykład bohaterów?
To już odległa całkiem kwestia -
wizji z kartki papieru.
.
Przewidział, przeczuł i wykrakał
wiele obaw i pociech,
Nazywją "błędem kurczaka"
myślenie o sobocie,
gdy przez tygodnie dobrze jadał,
w piątek miał przekonanie,
że nic się źle nie zapowiada -
w sobotę też dostanie!
Lecz niespodzianie sam był daniem,
nie przez zrządzenie losu,
bo takie było planowanie.
W soboty miał być rosół!
Marek Gajowniczek, 2 września 2024
Ominęła go sława, a z nią i pieniądze.
W krwi gorącej zgęstniały sercowe zdobycze.
Mimo to nie zakończył swych życiowych błądzeń
i brnął nieuważny w ich ślepe ulice.
..
Mijał samobójczo umarłe talenty
i przyjaźń rozdartą w strzępy ślepym losem,
usuwając przeszkody sprzed oczu zamkniętych,
wierzył, źe wędrówkę zakończy etosem.
.
Smucił, czasem wzruszał, Sarkazm w śmiech zamieniał.
Najbliższa mu dusza spoza smugi cienia
nie odeszła całkiem i nie zapominała.
Straconej rozkoszy zapomnieć nie dała.
.
Sen więc mylił z jawą i był albo nie był
zawsze przedkładając zamiar nad potrzeby.
Samotność na starość bywa trudnym życiem.
Przyszłość widzi czarno, a przeszłość w zachwycie.
.
...
Sącząc mocne Espresso
w kawiarni na rogu
zamiast dawnym ekscesom
wdzięczność składał Bogu.
że z roju negliży
co rozgrzały klimat,
urok się przybliży,
wzrok na nim zatrzyma.
.
Wszystko może się zdarzyć.
Nie znasz dnia, godziny.
Miło czasem pomarzyć,
To o czym myślimy
zsyła przeznaczenie.
Staje się konkretem
lub...
sprowadza na ziemię
smutnego poetę.
.
Ominęła go sława, a z nią i pieniądze.
Marek Gajowniczek, 30 sierpnia 2024
Mają nadal stare dziady
swoje chatki z czekolady
ukrywane w blokowisku.,
a po zmienionym nazwisku
nikt na adres ich nie trafi.
Tylko ktoś z partyjnej mafii
błądzący po IP-eNie
zna właśiciela i zaspis -
wie w jakiej chatka jest cenie -
i głodnych wabić potrafi
wygodą słodkiego łóżka.
.
Forsą szeleści poduszka
zagłuszając złe odruchy.
Sprawia, że opór jest kruchy
i poddaje się elicie
z nadzieją na lepsze życie
nie wstydząc się mezaliansu.
.
Poranek jest końem transu.
Znika ze snu dobra wróżka
staruszka na kurzych nóżkach
i pod progiem szufla czeka.
Czas się zbierać i uciekać
znowu na Protal Randkowy
z nadzieją na romans nowy.
.
Samotność jest trudna.
Nie każdy ją znosi.
Rzeczywistość złudna
o rozsądek prosi.
Co było to było!
Bywa lepiej - gorzej.
Ja to, co się śniło
między bajki włożę..
,
Nic innym nie dając
prócz samego siebie
miło jest czekając
śnić o Siódnym Niebie,
nawet, gdy do niego
za wysokie progi
i wiersz jest dlatego
bajką dla ubogich.
Marek Gajowniczek, 29 sierpnia 2024
Lato było kapryśne.
Kończyły się wakacje.
W mediach na tortach wiśnie
ściemniały sytuację
na obu bliskich wojnach
z pulsującym napięciem -
kto? kogo? gdzie i kiedy
zniszczy wrogim przejęciem
przekraczając granice
wielu linii czerwonych?
W światowej polityce
mataczą obie strony!
..
Padają gospodarki.
Płonie infrastruktura.
Stroi się w zmian koszmarki
moralnośc i kultura,
a rośnie upodlenie
i wolność nam pożera
marazm i zniechęcenie.
Ameryka wybiera!
I kiedy w listopadzie
ostatni liść opadnie
o ładzie i nieładzie
wypowiem się dosadnie
nie używając kropek
i paneli Campusa,
całując Europę,
gdzie jej koszulka kusa..
Marek Gajowniczek, 26 sierpnia 2024
Uderzenia wyprzedzające!?
Znikły wszelkie przekazy bieżące.
Nie ma żadnych komentarzy.
i cokolwiek się wydarzy -
dowiemy się poniewczasie!
Wszystko teraz ukryć da się
dla zachowania spokoju -
wyciszenia obaw gojów.
że i do nich coś doleci
i może wywołać sprzeciw.
..
W Har-Magedonie - pogoda.
Nie usłyszysz nic o szkodach,
stratach, ofiarach, trafieniach.
Nie masz nic do powiedzenia,
a wszystko jest pod kontrolą
tych, którzy są ziemi solą
i rozbłysłym światłłem świata
przez wyprzedzajacy atak
czekający na reakcje,
które zakończą wakacje.
Marek Gajowniczek, 22 sierpnia 2024
Internet - śmietnik cyfrowy
fałszywych stron oraz kont
na którym spisek światowy
chce wojny podpalić lont,
lecz na nic wszelkie szykany
i groźby i utrapienia -
ogień nie rozbłyśnie z piany.
Są dymy, a nie ma płomienia.
.
Odchody są łatwopalne.
Świat smrodem na zimne dmucha
i studzi stany zapalne.
Lont tli się, a nie wybucha.
Mnożą się tylko zarazy,
strachy na Lachy - medialne.
Wydano grożne rozkazy,
lecz starcia są nadal zdalne.
.
Nie poznasz wrogich zapędów..
Nie będzie też zaskoczenia,
a skrajność owczego pędu
nagle mam wszystko pozmienia.
Normalność będzie głupotą,
a chaos mekką spokoju,
a zło postara się o to,
żeby zwyciężyć bez boju.
.
A wówczas wygnanie z Raju
poczujesz na własnej skórze,
bez bliskich, domu i kraju
zaufasz ludzkiej naturze!
Wyruszy w gwiezdne podróże
to. co zwalczano tu wściekle,
gdy dalej, lepiej i dłużej
nie chciałeś żyć w ziemskim piekle.
.
Cyfrowy i wirtualny
kwantowy węzeł splątania
skutecznie świat nienormalny
wszystkim nam z oczu przesłania,
Obawa niedoczekania
i łza pod piekącą powieką -
poszliśmy, mam uświadamia
o jeden krok za daleko.
Marek Gajowniczek, 18 sierpnia 2024
Piątki, soboty, niedziele -
w wielu miejscach to Dni Święte.
Świętują obywatele dni te
w jeden weekend wzięte.
.
Ciasne są autostrady,
loty, czartery i promy
przez wyjazdy i wypady.
Cały świat jest poruszony.
.
Tylko stara, chora bieda
siedzi w domu - wiersze pisze.
Nikt jej za nie grosza nie dał.
Słabnie... prosi coraz ciszej.
.
A z nią cała średnia klasa,
drożyznami przygnieciona.
Oszczędza. Zaciska pasa.
Źądając: "Nic bez nas o nas!"
.
Nikt nie widzi i nie słucha.
Trwają wojny - ludzie giną!
Zrujnowany świat w wybuchach
pokrywa się krwi perzyną.
.
Kto by się przejmował losem
przetrzebionej społeczności?
Spada na nią cios za ciosem
Partii Uśmiechów Miłości.
.
Niech się cieszy ten, kto dożył
weekendów w Ciekawym Czasie,
gdy go system nie położył -
przetrwa wszystko... widać - da się1
Marek Gajowniczek, 17 sierpnia 2024
Nie byle kto,
bo WHO
po objawach małpiej ospy
dostała małpiego rozumu.
Mogą pojawić się krosty!
Należy unikać tłumu,
skupisk i zgromadzeń wszelkich!
Najmniejsze na skórze bombelki
trzeba szybko zdiagnozowaćI
Szczepić się! Nie protestować!
Liczne protesty społeczne
mogą być niebezpieczme!
Podobnie - wyborcze wiece.
W przychodni oraz w aptece
i w każdej ulicznej grupie
nie rozpoznasz jak dalece
rozniósł im się wrzód na d....
.
Niespodziana eskalacja,
a miał być powrót cowida?
Zaskoczenie? Konsternacja?
Siedźmy cicho... bo się wyda
Marek Gajowniczek, 12 sierpnia 2024
Jedna kropka bardzo zmienia
treść w żałosnych Orzeczeniach
po spotkaniach tête-à-tête.
Nie ma zgody, a jest Ż-et
.
Jedna kropka gwarantuje,
gdzie się w życiu uplasujesz -
wyższe studia, tytuł, dochód
oraz dystans od motłochu.
.
Już na społecznej drabinie
noga ci się nie podwinie,
bo jeśli się znajdziesz w kropce,
masz Ź-et swojskie, a nie obce.
.
To Ź-et także i źółć miewa.
W żalu nieraz się wylewa
i smak zmienia mleka matki.
Nie licz wtedy ma dodatki...
.
Ulgi oraz przywileje.
Choć wiesz nawet skąd wiatr wieje -
nic się tobie nie należy!
Siedząc cicho możesz przeżyć.
.
Nieważne, że byle jak.
Jedna kropka - wielki znak
na koniuszku alfabetu -
gwarancją immunitetów!
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga