6 maja 2015
Okna
Nieustannie wybijałem cegłę w murze.
W końcu mogłem przez otwór popatrzyć.
Zobaczyłem. Raj nie potrwa dłużej.
Z mojej strony świat o wiele jest bogatszy.
Ideału i idoli nigdzie nie ma.
Wszystko więdnie, a w zaroślach jest gdzieś wąż.
Dla wybrańców była kiedyś wielka scena.
Coś mnie do niej pociągało - Walcz i drąż!
Z tamtej strony ciągle teraz słyszę kucie.
Ktoś uderza i się stara przebić mur.
Może myśli, że tutaj jest więcej uciech
i mniej zbiera się nad głową czarnych chmur.
Ale niebo jest dla wszystkich takie same.
Świat cię kusi, dopóki go nie spróbujesz.
Nowe ściany nieustannie są stawiane.
Na marzeniach i zamiarach zło żeruje.
Burz i buduj! Szukaj, próbuj i wyrywaj!
Okna (Windows) już nie mają zębów krat.
Wyobraźnia - snu wibracja jest prawdziwa.
Przed ekranem zapatrzony siedzi świat.
Nie dostrzega tylko czasu zakrzywienia.
Lustro życia nie ma żadnej drugiej strony.
Nic lepszego, ciekawszego od pragnienia,
czucia zmysłów i przestrzeni niewiadomych.
Nieustannie wybijałem cegłę w murze,
a on drżał i jednak tracił okruszyny.
Navigare - mamy je w swojej naturze.
Wszystko płynie, gdy żyjemy. Może śnimy?
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi