7 maja 2015
Honor
Jest bezwzględność. Jej nacisk poczuli.
I jest zbrodnia. Dotknęli jej z bliska.
Bronią jeszcze ostatniej koszuli.
Strzegą już wygasłego ogniska.
Żadnej siły za sobą nie mają
oprócz sumień i pamiętania,
Żadnych kart dawno już nie rozdają.
Podtrzymuje ich zamiar przetrwania.
Ciągle liczą na odmianę losu,
ale w świecie ich nikt nie popiera.
Zawiódł każdy stosowany sposób.
Razem z nimi ta ziemia umiera.
Czas upływa, odmierza godziny.
Na stos rzuca procesje i modły.
Razem z nimi bezradnie patrzymy
na uśmiechy nam wrogich i podłych.
Dla nas nadal bezcenny jest honor.
Przyzwoitość jest jeszcze, choć bieda.
Ciągle iskrzy, jeszcze nie zapłonął
sprzeciw, który zagasić się nie da.
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro