9 września 2014
Widmo
Widmo odchodzi. Zostają cienie.
Jest wciąż pogarda i pohańbienie.
Ironia, buta, uśmieszek, kpina.
Skradziony utarg i styl Putina.
Jest jakiś znacznik bezkarnych panów,
dominatorów, władców, tyranów
pozostawiony na pognębionych.
Piętno, nauczka, klątwa z ambony.
Palec środkowy i ręka w górze.
Przeciw wolności. Przeciw naturze
z pytaniem w oczach: - Co mi zrobicie?
Bywali gorsi. Też zapomnicie.
Inni tu także nie byli święci.
Kamera będzie strzegła pamięci.
Będą apele o przebaczenia.
Kto by tu zechciał myśleć o cieniach?
Wróciła dawna kontrola pruska,
ciężary długów i groźba ruska
i został jeszcze krzyżyk na drogę,
a bezczelności wciąż znieść nie mogę.
19 listopada 2024
Świat za oknemMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
0011.
19 listopada 2024
SzybciejYaro
19 listopada 2024
0010.
19 listopada 2024
0009.
19 listopada 2024
0008.
19 listopada 2024
2. Czasami nie pamiętam,Belamonte/Senograsta
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek