29 stycznia 2014
Przy pacierzu na Majdanie
Przemoc jest i są tam ludzie.
Pewnie myślą też o cudzie.
Młodzi. Nie poznali strachu.
Jeszcze liczą: - Może Zachód,
a może opamiętanie...
Może mnie się nic nie stanie.
Są tu słabsi przecież.
Nie zrobią krzywdy kobiecie.
Ja się złapać nie dam.
Wiedzą, co to bieda.
Wiedzą, czym jest prawo.
Wiedzą, że nie jest zabawą
walka z dyktaturą.
Chcą kraty wyrywać murom.
Gołe mają ręce.
Chcą wolności i nic więcej,
ale ta jest droga.
Modlą się do Boga
o wsparcie i siły.
Miejsca dla nich na mogiły
są już wyznaczone.
Oddziały rozprowadzone
czekają rozkazów.
Nie pomyślał ani razu
żaden młody chłopiec,
że to zło potrafi dopiec,
umęczyć, zabijać.
Szczęście może sprzyjać,
ale może zawieść.
Są decyzje. Jest po sprawie.
Nie ma już powrotu.
Niech cię synu Anioł strzeże.
Wiersz niech będzie ci pacierzem.
Noc zapadła. Gotów?
23 maja 2025
wiesiek
23 maja 2025
Belamonte/Senograsta
22 maja 2025
wiesiek
22 maja 2025
ajw
21 maja 2025
violetta
21 maja 2025
Marek Gajowniczek
21 maja 2025
wiesiek
21 maja 2025
Yaro
21 maja 2025
Belamonte/Senograsta
20 maja 2025
Atanazy Pernat