11 października 2013
Chanel - piątka
Czy to ty?
Tak, ja to ja,
tylko teraz starszy, nieco.
Ty jak zawsze - przeurocza.
Tylko mnie tak lata lecą.
Tak myślałam, że to ty.
Nikt inny by nie potrafił.
No, pocałuj. Miałam sny.
Obejmij mnie.
Co się gapisz.
Pamiętałam i myślałam,
że to o mnie chyba piszesz.
Pewnie byłeś na mnie zły.
Powiedz prawdę.
Niech usłyszę.
Zły? Na ciebie? - Niemożliwe,
ale długo wspominałem.
To wszystko było zbyt tkliwe.
Wtedy nic nie rozumiałem.
Nie wracajmy. Przeczuwałam.
Pomyślałam, że cię spotkam.
Z boku, w kącie, trochę stałam,
wiesz, ja zawsze jak idiotka.
W końcu myślę - podejść muszę,
lecz przy tobie takie damy.
Trzymasz klasę. Lekki brzuszek.
Usiądziemy? Pogadamy.
A za oknem żółte liście.
Rozświetlone. Błyszczą złotem.
Pamiętam ją oczywiście.
Trochę mniej, co było potem.
Patrzę w oczy i żałuję
i przebieram możliwości.
Chanel - piątka. Zapach czuję.
Potrafi jesień zezłościć.
31 marca 2025
Eva T.
30 marca 2025
Marek Gajowniczek
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
Yaro
30 marca 2025
Arsis
30 marca 2025
Bezka
30 marca 2025
violetta
30 marca 2025
Belamonte/Senograsta