15 marca 2012
Wiosenna
Co by nie mówić o poezji,
że braknie kunsztu jej, finezji -
ona już nie chce w nic obrastać,
a pragnie, jak każda niewiasta,
pokazać swoje długie nogi,
by nawet ktoś prosty, ubogi
mógł wzrok przylepić i podziwiać.
Więc nie zamierza nic wydziwiać
i prosi, by już jej nie męczyć
i nie zakładać jej obręczy.
Nie stawiać przed wentylatorem.
To było jakieś bardzo chore
zmienianie piękna na brzydotę.
Marzy już często, by z powrotem
pokazać ją bez przebieranek.
By zburzyć tę obskurną ścianę,
którą się za nią, w tle ustawia.
Nie chce już straszyć. Chce zabawiać!
To było dla niej całkiem obce.
Miała dla brzydkich być pokrowcem
i parawanem dla odmieńców.
Fabryką laurowych wieńców
i silikonem na reklamie.
Zbyt długo ją trzymano w bramie,
aż w końcu wyszła na ulicę.
I rozruszała okolicę
wysypem wierszy i wierszyków.
I nikt nie słuchał gwałtu krzyków,
że się zrobiła pospolita...
bo każdy biegł już za nią. Czytał!
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek