8 lutego 2011
* * *
sen o uśmiechu jej Świętobliwości Khali Yugi
szyderstwo czarnej avatary –
boska wyuzdana Promethea
mdlejąca z rozkoszy
masochistka od siedmiu boleści
przykuta do skał Shambhali
Pan Spojrzenia odwiedza noc –
może nie każdą lecz starczy
by amorficzne emphalosy
i czternastoletnie prostytutki
próbowały wysyłać esemesy dzwonić
Frau Psychiater obwieszcza
iż chlorprotixen i immovane
to silne środki nasenne –
moja wiara w chemiczne deklaracje jest poważnie doskonała
o 02:07 idę na spacer
jest pusto cicho poprawnie
lecz Dalaylama musi właśnie
wyprowadzić na spacer swojego pieska
Avalokiteshvarę mutanta – mordercę
który śmieje się jak jego uśmiechnięty pan
senator Adsumus
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb