19 marca 2011
18 marca 2011, piątek ( mendom na pochybel )
Od dwóch tygodni znalazłem się tam gdzie ''mendy''
potrafią tylko niszczyć, może pogodziłem się z tym
że moje marzenia umarły w ramach - ja cie zniszcze.
Ale o dziwo od killku lat ci sami mordercy twierdzą
''będzie dobrze'' tylko co to jest to ''dobrze'', to że
oni mają satysfakcje że potrafią dręczyć i mordować
to nie znaczy że ich ofiara jest szczęśliwa.
Chyba że szczęściem i dobrem jest zaszczyt jakiego
doznają ofiary praktyk zwyrodniałych patologicznych
społeczeństw.
Nienawiść i zazdrość ''mend'' jest wielka, ja przynajmniej
umrę kiedyś szczęśliwy a i moje ''mendy'' będą szczęśliwe
że mnie zabiły skutecznie za życia.
Ale cała w tym przyjemność olewać je i ich system mordowania.
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt