17 grudnia 2016
17 grudnia 2016, sobota ( urodzonemu nie po to by żyć! )
sekta ma zasady niezmienne ... musi być tak jak w przeznaczeniu zaplanowali ... nie boli ich szyderstwo ... i tak wiadomo po co mnie olaleczali i uszkadzali kręgi.
Nie ma nic prócz zimna ... dzień jest podły ... noc jeszcze gorsza. Wypłukane oczy gwarantują że to co kiedyś widziałem było prawdą ... ale sekta wie lepiej "gówno widziałem" ... zostaje czuć ich ataki hologramami na oczy ... boli to ... ale jakoś trwam ... mija kolejna
rocznica nieudanej śmierci ... kiedyś się uda i będzie lepiej.
Zostaje żałować że się urodziłem i marzyć o pięknym świecie gdzieś daleko.
Czuje żal ... mieli w rocznicę śmierci Taty zakończyć intrygę sekty. Była kiedyś tam.
Obiecali że dziś zakończą ... a co z jutrem? ... dziś im zostało jeszcze
2 godziny ... menda żre od kilku godzin i czuje jak wewnętrznie krwawię ... jest coś podłego w umieraniu za życia.
19 listopada 2024
0010.
19 listopada 2024
0009.
19 listopada 2024
0008.
19 listopada 2024
2. Czasami nie pamiętam,Belamonte/Senograsta
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.