17 marca 2011
17 marca 2011, czwartek ( krew rewolucji )
Obserwując ostatnio przelewające się rewolucje, zastanawia
mnie polityka nibydemokratycznych krajów. Tak oto w ramach
pomocy i krzewienia idei wolności, przez 40 lat utrzymywano
i zbrojono dyktatorów. Komisje wszelkiej maści odwiedzały te
kraje i kreowały opinie o pięknie życia ludzi zamieszkujących
te kraje. Kilka miesięcy temu gdy zaczęły się rozruchy i prawda
o życiu pod dyktaturami powoli zaczęła wypływać na wierzch.
Te same komisje nagle zaczeły pisać o łamaniu praw człowieka
i innych problemach jakie tworzyły te dyktatury.
Dziwnym trafem jeden z dyktatorów postanowił zdławić rewolucje
w swoim kraju topiąc ją w jej krwi, przy wydatniej pomocy ( braku
pomocy) nibydemokratycznych sojuszników. Pokrzyczeli pomachali
groźnie paluszkiem ''tak nie wolno'' a rewolucja dogorywa i umiera.
Chciałem tu podpowiedzieć włodarzom nibydemokratycznym
jak wybrnąć z tej sytuacji, w końcu zwycięża dyktator.
''w związku z niewłaściwą oceną sytuacji i zaślepieniem, bardzo
przepraszamy, a w ramach przeprosin proponujemy sprzedaż
najnonowszych technologii wojskowych''
ps; od wieków rewolucje przelewały się przez wiele krajów, były
topione we własnej krwi, nie wiele to pomagało, za jakiś czas
znów lud podejmie bunt przeciw dyktaturze
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek