Kazimierz Sakowicz | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (6) Kolekcje Poezja (989) Fotografia (427) Grafika (28) Pocztówka poetycka (2) |
Kazimierz Sakowicz, 4 marca 2012
żeby się w głowach nie przewróciło poetom
od nadmiaru mądrości i szafowania słowem
Pan Bóg wymyślił niedostatek życiowy
jako zawór bezpieczeństwa od nagromadzonej pychy
Kazimierz Sakowicz, 3 marca 2012
jest takie miasto gdzie drogi za krótkie
słowa pękate od jadu zazdrości
myśli chichotem historii dobrze utkane
nic nam nie mówią o składzie i zawartości
tylko drażnią nasz instynkt przetrwania
mądrze nosimy się z każdym zamiarem
pewni nieomylności punktu siedzenia
na dobrej posadzie w znanej strukturze
tam gdzie osioł każdy na kacu
sam musi się doczłapać do żłobu
bo nas śmiechem można czegoś nauczyć
albo kolejnym zakrętem bolesnej historii
z sterczącym kutasem przynależności
która nam bokiem ciągle wyłazi
na tej wycieczce do pustej studni
25.11.06
Kazimierz Sakowicz, 3 marca 2012
wiemy jak pisać wiersze na miarę natchnienia
uczucia przerabiać na słowa zgrabnymi ruchami
szydełkiem poznania haftować wzory zachowań
wierzyć w doskonałość ważnych wyborów
wiemy jak się je dokonuje z trudnością
wynajdywania tego co jeszcze przed nami
zapisywania drobnych boleści dnia wczorajszego
i tego co inni nam włożą do głowy
w miłości co za krótka i nie zawsze życzliwa
rodzą się wiersze odłożone na półki
a gdy zabraknie poczucia humoru warto go szukać
czego sobie i wam życzę w kolejnych latach pisania
04.12.06
Kazimierz Sakowicz, 2 marca 2012
między wschodem a zachodem słońca
biegamy po łąkach przeróżnych wartości
zbieramy co w ręce szybciej nam wpadnie
wierząc że czas jest naszym sprzymierzeńcem
wspomnienia wpisane w mury przetrwania
tylu pokoleń mądrzejszych od siebie
uwikłanych w rację wyższych podziałów
a historia ta przewrotna nauka fałszowania
tego co było z tym co być mogło
szybko wykreśla z pamięci narodu
tych co myślą inaczej od władzy obecnej
a nam zwykłym zjadaczom chwili obecnej
przyszłość w przeszłości naliczy odsetki
wypisze rachunek zysków i strat
a potem rzeknie oj duraki duraki
jak wybraliście tak też zbierać będziecie
między wschodem a zachodem słońca
13.09.06
Kazimierz Sakowicz, 2 marca 2012
nam się wydaje że wiemy jak i po co
kiedy to było lub co się wydarzy
łatwo nam pisać a jeszcze łatwiej wykrzyczeć
umieścić na zębie wszechwiedzy
własną koncepcję rozwoju
jedyną i słuszną drogę do celu
a drogi mamy jak widać
zmarnowane zużytym asfaltem głupoty
powykręcane w odwrotną stronę sukcesu
ciągle za krótkie i dość zawiłe
pełne dziur martyrologii
tak oto mali wybrańcy w przykrótkich spodenkach
napełnieni goryczą wiedzy
mądrości szukamy po polach
zaoranych tradycją wolności w pośpiechu
przezorność chowając za siebie
01.09.06
Kazimierz Sakowicz, 2 marca 2012
a było to tak dawno co se jus najstarsi gorole nie pamietają
kiej siedział se Pan Bócek zafrasowany straśliwie
a zmagał się ze sobą łokrutnie
nie wiedział jak janiołom w niebie nagadać
ze malućkie dziecko co z kobiecego łona wynijdzie
bedzie nad nimi panować
i gdy janielskie śpiewaki skonczyły ranne zorze
Pan Bóg jednym łokiem spoziera na Gabriela
Tyn mie chyba nie zawiedzie
a drugim łypie w uradowane świetliste gemby
kochane moje fruwające psednie dusycki
dzisiaj w sóstym dniu stworzenia wszechświata
chcę wam objawić tajemnicę najwinkszą jako jest
od was zalezeć bedzie przyszłość cłowieka
on to jako bezradne dziecie do kóńca mnie umiłuje
który janioł skrzydeł pokory nie złoży przed żłobem
tyn niech idzie w diabły sukać wiatru w polu
zawrzało między uniesionym skrzydłami
a jako pirsy archanioł Gabryjel pokorniutko się ukłonił
resta mrucy pod nosem tak to nie moze być
aby taka kruchość miała być przed nami
patrzy Łojciec głęboko im w ocy
idźta zatraceńcy sczyńścia sukać w oddali
kto pokory ma tyle w sobie by unieść chwałę
niech psyjdzie tu do mnie a reszta prec z raju
uszły zbuntowane janioły siać niepokój buntu
a rozradowany Gabryjel układał zwiastowanie
reste opowieści juz znata
ten co łostani jako pierwsy zasiądzie u Bożego trona
jamen
ps tak wyszło jak wyszło góral żem z nad morza
[1] 16.08.06
Kazimierz Sakowicz, 1 marca 2012
wiersz się musi odleżeć
wysuszyć na lince poprawności
wydobrzeć po ciężkim porodzie natchnienia
musi ostygnąć z ognia zawziętości
z tego co wielkie a takie przyziemne
z tego co małe a wciąż niedosięgłe
wiersz se musi poleżeć
nabrać w płuca ogłady
chwycić w żagle ciętego zefirka
tylko wtedy jest wart przeczytania
gdy sam nabierze pewności
że jest wart zapamiętania
Kazimierz Sakowicz, 29 lutego 2012
na białej karcie zagiętej na rogach
rozlazłym pismem w cieniu aniołów
tworzy prawicą chronologię zdarzeń
zagubione pięć minut w teatrze absurdu
zaś lewą dłonią odwiecznej twórczości
wygładza próżność nadętej ambicji
wyciąga za uszy zbytniej dowolności
wyrywa chwasty samouwielbienia
Pan Bóg lubi poetów ma do nich słabość
czasem w nich budzi odgłos kamienia
21.07.06
Kazimierz Sakowicz, 29 lutego 2012
jestem tu i teraz
z tym wszystkim co było
co mogło się zdarzyć
co zostało ukryte
a może wyjdzie na wierzch
co inni zrobili dla mnie
czego ja nie uczyniłem dla ciebie
cośmy razem oddali w zapomnienie
co dzieci nie raz nam wypomną
jestem teraz
i właśnie tu się zastanawiam
gdzie się podziała wrażliwość słowa
gdzie ukrywamy tę nie lubianą życzliwość
gdzie nam zanikła solidarność wspólnoty
13.07.06
Kazimierz Sakowicz, 29 lutego 2012
jestem w tobie
westchnieniem rozkoszy
pragnieniem ukrytej tęsknoty
pomiędzy ściankami zbliżenia
wiarą że jesteś we mnie
tym czego nie mam w sobie
co skryłem przed światem
czym jeszcze będę zadziwiać
twoje siwiejące skronie
jestem w tobie
kochaniem przed w trakcie i zaraz po
wciąż czujny na ciche wezwanie
02.07.06.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro