Yaro, 28 października 2023
otarłem palcem łzę z policzka
mnóstwo wspomnień
piętrzą się
umarłbym dla marzeń
które niosą na nieznane wody
brodzę w kałużach pełnych słów
przepowiednie nie dotyczą wyznawców voo doo
przeplatanką idę wzdłuż chodnika
nie marszczę ciemnych brwi
zaczepiają mnie chcą bić po twarzy
wolę czekoladę od pięści
coś we mnie siedzi sztuką jest opisać
eksplozję uczuć wytartych w firankę
milczysz
drę koszulę bo nie mogę wyjść na ludzi
walka między duszą a ciałem
kończy się na językach
Misiek, 28 października 2023
Kiedyś niewidzialny będę jak księżyc w nowiu
teraz idę po krętej drodze a z prawa i z lewa
pozdrawiają mnie te same od tylu lat drzewa
parku strażnicy na warcie w pełnym pogotowiu
Pozostań dziś moja muzo w szczęściu i zdrowiu
niemłode serce nie krzyknie jak morska mewa
ale cichutko także na razie nikomu nie zaśpiewa
jak mały potrzos co wypadł z gniazda w sitowiu
Los człowieka tak przypomina mi grę w karty
czas odmierzają radosne i smutne wspomnienia
stary kalendarz zakurzony leży porzucony i podarty
Blask beznadziei razi w oczy, że nie widzę cienia
co doda mi sił aby zacząć po raz drugi albo czwarty
bo życie boli bardziej niż ząb wyrwany bez znieczulenia
Marek Gajowniczek, 28 października 2023
Jaki koń jest? Każdy widzi,
lecz Francuzi, Niemcy, Źydzi
widzą wszystko po swojemu
i nie mają z tym problemu.
.
Anszlus, zabór lub aneksja -
nie dla wszystkich to opresja.
Nieistotme są powody.
Nie potrzeba na to zgody.
.
Zwykła większość traktatowa
nie zamierza ważyć słowa
i nie ma dla niej znaczenia
mniejszy - większy ból istnienia.
Co z mej Polski pozostanie
po katastrofalnej zmianie?
.
Mogą przestać politycy
na zarobki w Unii liczyć!
Gdy członkostwo nam zawieszą
niczym już nas nie pocieszą,
Sami na cienkim garnuszku
pozostaną na okruszku -
tego, co dotychczas mieli.
Wcześniej Unii i Brukseli
nie bardzo opuścić chcieli,
a im teraz - poniewczasie
niewiele już zrobić da się,
bo o niczym nie wiedzieli.
.
Od niedzieli do niedzieli
będą w telewizji mielić
usprawiedliwień bez liku
aż my zbici z pantałyku
uwierzymy w układ inny...
bo po prostu - nie ma winnych!
Był tylko wyborczy błąd!
Stąd ten rozbiór! Właśnie stąd!!!
Marcin Olszewski, 28 października 2023
Jesteś moim ojcem. Widzę co robisz
Uznaję, iż to co robisz jest słuszne
Jak w wieku kilku lat mogę sądzić inaczej?
To co robisz, zaczyna się podobać
Mamo, tata robił to z tym a tym. Potem
Pobiegli. Powoli poznaję wszystkich
Twoich kolegów i ich dzieci. Chcecie
Byśmy byli tacy sami. Praska szkoła
Coraz więcej faktów. Więcej czynów
Opowiadanych w domu mamie. Z uznaniem
Jako dziecko nie rozróżniam dobra i zła
Chcę być taki sam ja ty. Mały „Bysio”
Nadszedł dzień. Słowa mamy „stop”
Szlaban na wyjście na podwórze. „Nie”
„Nie zabieraj go ze sobą. Nie będzie taki sam”
„Jak ty”. „Jak wy”. Zacząłem czytać mnóstwo książek
Dzięki mamie
Nie zostałem bandytą
Arsis, 28 października 2023
W tamtym śnie i w tamtym… A w każdym z nich TY.
Wiesz, jak to było?
W dusznej godzinie lata, wśród skwaru, pod baldachimem rozłożystych drzew, migoczących
słonecznych prześwitów…
Na asfalcie parkowej alei nasze ciche kroki, chrzęst żwiru, cienie…
Dmuchawce wokół nas, za nami… — wszędzie…
W rozpełzłej przy ziemi koniczynie trzmiele huczące basem, puszyściejące w przelocie
dzienne, wieczorne motyle.
Ptaki przepłukują
swoje gardła
w jeziorze nieba…
i spowite tęsknotą szepty
idą w podmuchach
nadciągającego zmierzchu, co zwiastuje noc upojną i tkliwą.
Idziemy
obok,
razem…
Odbiegasz ode mnie na kilka kroków.
Przystajesz, bym cię pochwycił.
I pochwycona drżysz, drżąc w moich ramionach od czułości i łez, pragnienia zmysłów.
A kiedy chwytasz mnie za dłoń…
… przepływamy powietrzem, przepływaliśmy
jakieś bramy z paproci i kwiatów w gęstniejącej, miękkiej jak jedwab ciszy…
Byliśmy w Raju,
będąc jeszcze
i raz jeszcze
ten jeden, jedyny…
Czas tu nie ma znaczenia,
choć i tak zapętla się dziwnie, kołysze.
Jesteśmy, byliśmy, będąc albo nie będąc, albo jeszcze…
Kiedy przechodziliśmy w teraźniejszość jasną smugą słonecznego blasku,
to wkraczając w przyszłość, tkwiliśmy jeszcze w przeszłości pełni sentymentalizmu
i wzruszeń.
Byliśmy
i będziemy,
albowiem będziemy…,
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-10-27)
***
https://www.youtube.com/watch?v=4T3GxATFtig
Marek Gajowniczek, 27 października 2023
Ostrzegał wywiad przyjazny,
że jutro zamach szykują,
lecz partie wodzów odważnych
całkiem się tym nie przejmują.
.
To się już kiedyś zdarzyło
w odległym, bliźniaczym kraju,
gdzie władza chwali się siłą.
Pewność jej miewa w zwyczaju.
.
Pomimo przestrogi znanej
i powtarzanej przez lata,
nawet w przypadku przegranej -
nie będą nad sobą płakać.
.
Na wszystkim wygrać spróbują.
Niemało... koniecznie krocie!
Choć tracą - zawsze zyskują
na każdej świata Golgocie!
.
Świat pełen jest złych przykładów,
lecz nauk żadnych z nich nie ma,
Ludzkość chce wracać do ładu!
A wojny? - Zastępczy temat!
.
By świeczkę zapalić Bogu
i komuś jeszcze ogarek
zostawmy poniżej progu
tę jasność i słów tych parę...
Sztelak Marcin, 27 października 2023
Poezja wpadła mi do zupy
i obgryzła mięso.
Nagie gnaty pukają w pokrywkę,
ściany bledną.
Jedyna droga ucieczki wiedzie
krętą ścieżką,
gdzieś pomiędzy fundamentem
a kamieniem węgielnym.
To nie na moje buty sterane
ciągłym chodzeniem po okręgu.
Wpisanym w trójkąt.
Stąd wniosek – matematyka nie jest nauką
a aktem wiary. Rozpaczliwej,
w obliczu cyfr i znaków.
Więc bojąc się wyciągnąć średnią
chowam głowę pod dziurawą poduszkę.
Monotonny huk zegarów zagłusza
nawet tętent za oknem.
Żałuję, mógłbym to przespać,
jednak spałem ostatnie dwa tygodnie.
Po czubek głowy przykryty
pustą kartką.
Trepifajksel, 27 października 2023
Śmierć nie jest monolitem, bywa skupiskiem
niezliczonych punktów, tętniących życiem
na przekór. Dlatego każdy dzień zanika
niezależnie od czasu, miejsca i wyobrażeń
o ciszy. Więc nas nie ma gdzie chcielibyśmy,
mimo prób walki z grawitacją. Wszechświat
nadal milczy, przyczajony w równowadze,
toteż wierzymy w cykle księżyca, zodiak
i inne znaki na pozornym niebie pozornej ziemi,
nim przypadek zburzy naszą metastabilność.
Marek Gajowniczek, 26 października 2023
Świat nie był gotów
śpiących Namiotów
obronić przed zbeszczeszczeniem
Święta i kasy...
i poszły w jasyr
młode dziewczęta pod ziemię.
.
Kwiat Izraela
w mrocznych tunelach
tańczyć lambadę nie nawykł,
a tam - nad głową
pieśń swą hiobową
grają stalowe Merkawy
.
Oko za oko -
wojny prorokom
wydało się niedzisiejsze.
Kto świat rujnuje
straty poczuje
dziesięciokrotnie straszniejsze!
.
Zło wypędzimy!
Zbrodnie pomścimy!
Cierpienia wasze - niewinne!
Nie płaczcie córki Jerozolimy!
Ręce do Boga wyżej wznosimy...
i nowe Wzgórze Świątynne!
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga