Nathas

Nathas, 4 june 2010

Niedoszłym samobójcom

Nie powieszę się na pasku
Byłoby to zbyt banalne
Szyja robi się niebieska
Jednak chcę wyglądać ładnie

Żył też sobie nie otworzę
Widok krwi jest nieprzyjemny
Zawsze bałem się zastrzyków
I mam dosyć słabe nerwy

I nie dla mnie garść tabletek
Bo to nazbyt oklepane
Z dużą szansą na ratunek
Nie zniósłbym rozczarowania

Chciałbym odejść stąd z rozgłosem
Lecz nie będzie mi to dane
Umrę cicho w samotności
Może znajdzie ktoś nad ranem


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Nathas

Nathas, 7 may 2010

S.T.N.

Patrząc mi w oczy mówisz nie
Podejdź zapomnij co to grzech
Rozpalasz pode mną swój stos
Ja płonąć mogę całą noc

To tylko strach przed nieznanym
Poznaj owoc zakazany
On smakuje najwspanialej
Później chcesz iść tylko dalej

Pójdź za mną nie słuchaj ludzi
Spraw by się w tobie obudził
Uwolnij myśli zrzuć piętno
Był z tobą zawsze jak ze mną

Patrząc mi w oczy powiedz tak
Od dziś te słowa to nasz znak
Shem Ham Forash niech żyje On
Przy mojej dłoni twoja dłoń


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Nathas

Nathas, 10 february 2012

Ukojenie-TV

Po ciężkim dniu pracy włączam telewizję
Na pierwszym Duke Nukem ośmiesza policję
Szukali bez skutku od niejednej nocy
A winni porwania: próg i śliski kocyk

Niby po zagadce, a nie czuję ulgi
Przerwa reklamowa - przełączam na drugi
Tam Półbrody twierdzi, że byłby Claptonem
Lecz wrogim piratom bandera nie tonie

To dowód, że człowiek nie wyrasta z marzeń
Oczy mi się kleją po dniu pełnym wrażeń
Fonia gdzieś się gubi, prawie nic nie słychać
Jutro znowu włączę. Łatwiej się zasypia


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Nathas

Nathas, 25 may 2010

(to Alice, first spell)

Wiszę nad przepaścią, trzymam się krawędzi
Krzyczę Twoje imię, głos został bez echa
Wypatruję znaku, który nie nadejdzie
Czekam na odpowiedź, lecz się nie doczekam

Jesteś tak daleko, blisko jednocześnie
Jedno słowo sprawia, że jestem szczęśliwy
Teraz jednak milczysz, ranisz tak boleśnie
Byłem pełen życia, a jestem nieżywy

Wiszę nad przepaścią, wyjść mam jeszcze siłę
Choć drętwieją ręce, mocno trzymam skałę
Może czas pokaże, że się pomyliłem
I usłyszę słowa, których tak czekałem


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Nathas

Nathas, 25 may 2010

Ja

Za myśli niespokojne, istnienia sens zgubiony
W nienawiść okryty, życiem przerażony
Pozytywnych uczuć świadomie pozbawiony
- Byłem

Za słowa niewłaściwe, za umysł wyzwolony
Piętnem naznaczony, i okaleczony
Za swą odmienność przez ludzi odtrącony
- Jestem

Za czyn niezrozumiany o zło posądzony
Przez bliskich zapomniany i osamotniony
Na wieki przeklęty, na wieki wzgardzony
- Będę


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Nathas

Nathas, 11 may 2010

Piekielne Wizje, cz.II

Po wiecznej krainie wtulony w Mrok idę
Bezkresna pustynia, żadnych oznak życia
Swąd spalonych żywcem, jestem coraz bliżej
Jeszcze kilka metrów drogi do przebycia

Stoję u wrót Piekła, wejście do Otchłani
Otwieram bez lęku, pewnie, bez pośpiechu
Słyszę ruch w ciemności, to Jego poddani
Wokół martwe ciała, żadnego oddechu

Za wrotami droga, wzdłuż płoną pochodnie
A pomiędzy nimi łby wbite na pale
Dostrzegam błysk światła, bladożółte ognie
Nad potężnym zamkiem wzniesionym na skale

Szatan z jej wierzchołka piorunami ciska
Idę w Jego stronę, to kres mej tułaczki
Droga jak z kamieni, wyboista, śliska
Lecz to nie kamienie tylko ludzkie czaszki

Wspinam się na skałę niczym zwierz złakniony
Wokół krążą sępy rozszarpując ciała
Przykute do zboczy, bez szansy obrony
Kara za niewierność - i tak nazbyt mała

Witaj Królu Piekieł, przebyłem tę drogę
By walczyć dla Ciebie, zbierać krwawe żniwo
Będąc w Twej opiece wiem, że wszystko mogę
Jestem jak łączące dwa światy ogniwo

Brzydzę się głupotą, umysłową nędzą
Mam jedno zadanie - złamać obojętnych
Używaj rozumu i kieruj się wiedzą
Żyjesz wbrew naturze, to będziesz następny

Jałowe umysły, nieskażone myślą
Jak leśną zwierzynę złapię was we wnyki
Upijam się złością, karmię nienawiścią
Więc cieszą mnie wasze opętańcze krzyki

Uczeni od dziecka, że myślenie boli
Jak gwoździem przebita, rozjątrzona rana
Czas rozbić schematy, prawda was wyzwoli
DOMINUS SPIRITUS, DOMINUS SATHANAS!


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Nathas

Nathas, 11 october 2011

n.n.t.e.

za to, że wybucham
i że głos podnoszę
choć nie powinienem
nie gniewaj się proszę

że znów w twoje święto
kwiatów nie przynoszę
że nieraz zawiodłem
nie gniewaj się proszę

nie miej do mnie żalu
gdy cię nie przeproszę
wiedz, że żałowałem
nie gniewaj się proszę

nie płacz, nie panikuj
gdy znajdziesz mnie rano
za to, że umarłem
nie gniewaj się mamo


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Nathas

Nathas, 14 march 2011

In memoriam

Świat piękniejszy chociaż czarny
Pielęgnuję w sobie skrycie
Wczuwam się w puls tętnic szyjnych
Wywołany serca biciem

Pozostając konsekwentnym
Pochowałem się za życia
By łzy smutku obcych osób
Obserwować móc z ukrycia

Fascynacja własną śmiercią
Zgubne hobby bez przyszłości
Nie jest to znużenie życiem
A ucieczka z samotności


(Tomaszowi Beksińskiemu, 1958-1999)


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Nathas

Nathas, 6 may 2010

Chwile

Najważniejsze są tylko chwile
I gesty
Ciało bez duszy
Ja jestem

Nie każda rana krwawi
Choć boli
Ciernie wbijam głęboko
Powoli

Znienawidzona cisza
Milczenie
Przechodzimy obok siebie
Jak cienie

Najgorsze w życiu są chwile
Płacz matki
Przeklinam te dni
Ten ostatni

Krew z oczodołów
Jak rzeka
Przybijam duszę do ciała
Bo ucieka


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

Nathas

Nathas, 7 may 2010

[twoja krzyżowa]

Słowa matki - trzeba wierzyć
Ksiądz potwierdzi na mszy, w szkole
Dzieckiem będąc jest wątpliwe
By się oprzeć, by nie polec

W końcu miła jest świadomość
Że ktoś czuwa i pomaga
Że jest ciągle gdzieś nad tobą
Gdy się co dzień z życiem zmagasz

Tak wygodnie mieć na kogo
Zrzucić winę za porażki
Gdy coś wyjdzie - podziękować
I pomodlić się o łaski

Równie łatwo jest tłumaczyć
Własne winy i upadki
Nazwać grzechem i móc czasem
Wyspowiadać się do kratki

Takie życie to ułuda
Nikt nie rządzi twoim losem
Ty sam jesteś jego panem
Żaden święty duch w niebiosach

Wnet pokona wiarę rozum
Z wątpliwości w przekonanie
Choć nie łatwa jest to droga
Gdy ją przejdziesz - już zostaniesz

Wszechobecny i wszechmocny
On jest tylko w twojej głowie
Już nie zwiedzie nikt od prawdy
Bóg jest tobą, a ty - bogiem


number of comments: 2 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1