smokjerzy | |
PROFILE About me Friends (18) Poetry (378) Prose (17) Photography (127) Postcards (3) Diary (84) |
smokjerzy, 14 february 2022
napisałem
nic
i nic się nie stało
smokjerzy, 9 february 2022
od początku do końca
czyli z jednego nieporozumienia
w drugie
smokjerzy, 2 february 2022
ze wszystkich stron
nacierają na mnie sprawy
nie do załatwienia
smokjerzy, 22 june 2021
przez zmęczone pytanie
przeciska się
znudzony brak odpowiedzi
smokjerzy, 2 january 2021
śnieg leży
ja stoję
w głowie siedzi mi
coś
i wszystko mu zwisa
temu czemuś
smokjerzy, 21 december 2020
kot lucek
poszedł spać
i już
nie wrócił
smokjerzy, 29 may 2020
mozolnie
acz konsekwentnie
wydobywam się
z tej pułapki
smokjerzy, 26 may 2020
rozsmarowuję
wspomnienie o maśle
na wielkiej kromce głodu
smokjerzy, 25 april 2020
ułożyłem
wiersz o gorącej wodzie
jednak ostygł
nim wyszedłem z wanny
smokjerzy, 6 april 2020
Ja wyprowadzam na spacer psa,
ale to on wyprowadza mnie na ludzi.
Jest bardzo mądry, wszechstronnie wykształcony.
Przeczytał niezliczone metry trawników.
I to na każdy temat!
smokjerzy, 15 march 2020
Obudziłem się na lewym boku przestraszony, że serce bije mi tak szybko i nierówno. O rany, chyba trzeba wezwać pogotowie! Już sięgałem po telefon i już zaczynałem denerwować się, że ktoś inny zje moją część sernika, gdy nagle w głowie rozbłysło zrozumienie. To nie serce, to pies (... więcej)
smokjerzy, 10 march 2020
ktoś
otworzył bagażnik
wyciągnął z niego
coś
wrzucił to przez płot
do mojego ogrodu
odjechał
coś
było żywe piszczało
i nie chciało dać się złapać
a jak już się dało
to całe się trzęsło
nie bój się coś
wyszeptałem
drapiąc je za uchem
i tuląc
(... więcej)
smokjerzy, 5 march 2020
prosta droga
jakiś cel - niechby nawet
spelunka
w najciemniejszym kącie raju
gdzie tylko ja zimne piwo
i bóg za barem
skłonny do słuchania
czasem żartów
mógłby również grywać w szachy
ale gorzej niż ja żeby wreszcie zrozumiał
jak to jest gdy się ciągle przegrywa
smokjerzy, 21 february 2020
zima jest cierpliwa
poczekam aż idioci sami się wytłuką
wtedy wrócę
smokjerzy, 20 february 2020
pojaśniało
okno udaje obraz
marnego pejzażysty
wróble niskiego napięcia przechodzą
z piątej symfonii
w saksofon charliego parkera
w tumanie zakurzonej pamięci
zlatuje z półki johnny carter
który to już raz wyruszymy w pościg
za śladem stopy na drugim brzegu
zmyślonego (... więcej)
smokjerzy, 17 february 2020
to był niesamowity dzień
okazało się że jestem
koszmarem swojego snu
kawa wypiła mnie materialnym duszkiem
pies zrobił śniadanie które z obrzydzeniem mnie zjadło
okno patrzyło przeze mnie na wylot
dziurka od klucza zachłysnęła się drzwiami
deszcz padał w nieoczywistą stronę (... więcej)
smokjerzy, 15 february 2020
Pijąc kawę i obserwując ogród za oknem, szukałem różnic pomiędzy łyżeczką a sarną - doszedłem do wniosku, że nie ma żadnych, jeśli brać pod uwagę przydatność do napisania wiersza o szybkim montażu okiennic antywłamaniowych. I nagle poczułem się wolny, ale nie wiem dlaczego.
smokjerzy, 12 february 2020
dzisiaj
o szóstej rano
szeptem
(żeby nie spłoszyć)
w obecności
dostojnych świadków
(sufit ściany podłoga pies)
wyznałem ciszy
(w nadziei że ona też)
dozgonną miłość
przestań oddychać
odrzekła
a oddam ci się
bez reszty
smokjerzy, 22 january 2020
stary oszust gra talią
znaczonych kart z kalendarza
więc zawsze przegrywam
smokjerzy, 15 january 2020
Kawa wrzeszczy prosto w nos.
Spokój błąka się po irracjonalnych kątach.
Na półkach z książkami drzemie język polski,
ale już się wierci. Po sakralnej stronie szyby
ogon kota Lucka wznosi modlitwy do dnia.
A ten nadal uwikłany w resztki nierzeczywistości.
Pies miażdży mi stopy, (... więcej)
smokjerzy, 12 december 2019
Na stole leży pomarańcza. Coś mi mówi, że wolałaby stać, albo chociaż siedzieć. Sadzam ją na krześle, tuż obok siebie. Niestety dalej leży.
smokjerzy, 11 december 2019
Środa wypiła kawę i zastanawia się, co dalej. Nic obiecuje wszystko. Za oknem to samo co tu. Mróz zaciska palce na czasie teraźniejszym, zmieniając powietrze w szkło. Oddycham ostrożnie, żeby nie potłuc. Po ścianach i suficie biegają zdezorientowane sekundy. Na fotelu śpi martwy kot. Żyją (... więcej)
smokjerzy, 9 november 2019
napisałem
drzwi
i wyszedłem
smokjerzy, 5 november 2019
posklejany z chwil
w nietrwałą kulkę czasu
toczę się pod górę
by było z czego się stoczyć
smokjerzy, 31 october 2019
zmyślam życie
w ten oto sposób
jestem tam
gdzie mnie nie ma
pod postacią kogoś
kim nie jestem
trudno mnie znaleźć
nawet gdy
to ja szukam
smokjerzy, 28 october 2019
puk puk
kto tam
pustka w twojej głowie
wypuść
już się tu
nie mieszczę
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma