17 august 2014

Jakobina, Miłosz i Marylka

Jakobina miała sen. Jej Marylka bawiła się w miejscu gdzie rosną kaczeńce.
Z szuwarów wyskoczył chłop i pac- utopił córeczkę. Zresztą chętnie za nim poszła,
bo ten chłop w słomkowym kapeluszu to jej tatuś-Miłosz.
Matka bez namysłu chlup za nimi do wody.  Miłosz szybko ją  odnalazł i mówi:
- widzisz jak się tu żyje?
Wszędzie wokół pływają nimfomanki. Tylko słabo gotują.
 
Szeroko otwarte oczy Jakobiny z ulgą przyjęły rzeczywistość . Dosiadła śpiącego Miłosza.
Na początku zaskoczony  szybko sobie poradził.
Wstała i usmażyła jajecznicę z dziesięciu jajek.
-Miłoszku!-zawołała zalotnie.
Miłosz żarł; obcierał wąsa.
Na  Jakobinę  patrzył miłośnie.
-No, no- powtarzał.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1