2 march 2011
2 march 2011, wednesday ( prawie koniec )
Jedne z ostatnich moich zapisów, faszyści katoliccy dostają
szału na moim punkcie. Dłuższy czas może mnie nie być
zależy w którą stronę pchną maszynę intrygi, dla mnie
najlepszym rozwiązaniem byłoby jakbym umarł, no ale
co do tego to też i wola odgórna. Jest jak jest, w każdym bądź
razie wszystka da się odwrócić pozytywnie.
Tak zwane szczęście w nieszczęściu, mogłem w życiu wdepnąć
w gorsze gówno.
Trzymajcie się zdrowo i powodzenia czytającym te zapiski.
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek