Diary

mija czas, znów koniec października i zbliża się rocznica śmierci mojego Taty;
zmarł w 1980 roku za tydzień dokładna rocznica. Wtedy już mój los
był przypieczętowany przez okrutnych pedofili i ich dewiantki 
wspomagające ich w prześladowaniu ludzi. Cóż! zostaje cierpieć
zgodnie z ich okrucieństwem i zgodnie z ich szyderstwami. 
Przez 40 lat sekty zemsta i intryga ma swój okrutny przebieg. Wciąż trwa. 
Przytrafiła się i drobna zmiana ... kilka miesięcy  temu mocno mnie truli;
oprócz hakerów czasem przyłącza się ktoś normalny i stwierdził ...
-”co one mu dosypują do jedzenia?” „... to coś do soli dodają...”-stwierdził!
Zacząłem przygladać się zawartości sypkich dodatków, sądząc 
po kolorach i jakości pyłu: biały i lekko szary... dodają i do soli, do cukru
i przypraw; jasno brązowy do kawy rozpuszczalnej i do mielonej. Wydaje się że są to psychotropy o włąściwościach narkotycznych ... wiem ... mają dostęp dewiantki. 
Oprócz tego puszczają jakieś opary halucynogenne. 
Okrutni są i bezlitośni!
po tym jak mi przesłali komunikat ”... jak byś nie żarł tego Amolu 
to byś dawno zdechł od tych zarazków...” .... napisałem jak 
ratuje się Amolem i trochę jest lżej ... a ten  zaraz przesłał 
komunikat głosowy ... ”...powiemy że to z Amolu się ci dzieje, a nie 
z trutek...” ... ton głosu dość szyderczy! zawzięci są, trzeba to im
przyznać i cwani są. 
Ich ludzie znowu przychodzili ... podobno to fakt, mszczą się 
za tych pedofili: kleche i kleryka i tego ”Pal...icza”; ale dewiantki 
cwanie kontynuują robienie ze mnie głupiego, coś ta urzędniczka
od „trzy lata to trzy lata” (tyle trawa ich zboczona próba czasu) 
dziwnie się zachowywała i wyszeptała, że się kapnęli że się one
mszczą na mnie za tych gwacicieli co poszli siedzieć prze ze mnie w 85-tym;
I pomyśleć! dewiantki wojujące.... za to się mszczą na mnie, że nie chcę
 brać udziału w ich zboczonych obyczajach i brać udział w gwałtach rytualnych?!!!
To nic! trudno! ... jeszcze sutener od nich się wściekał że nikt nie chce 
korzystać z ich „usług” bo nagrywają ludzi i szydzą z nich ... wykrzyczał 
jeszcze ”...zapłacisz mi za to!...” 
trudno, już dawno zapłaciłem życiem i jestem martwy ... jeśli ci mało? 
to kontynuuj! mi na życiu już nie zależy i tak nie mam szans ani z Tobą
ani z bandytami-urzędniczkami!