Yaro, 7 february 2025
doprawdy umrę
zamknę oczy błękitne
wyciągnę nogi
wcisną garnitur za ciasny
księdza nie będzie
jest zbyt drogi
pochówek będzie skromny
przyjacielu złożysz kwiaty
modlitwa dotrze do Pana Boga
słowa ostatnie wypowiedzą
że taka to droga
nic nie zmaże win
nie naprawię ich
cieszę się że kiedyś
zostawię to wszystko
Yaro, 1 february 2025
kwiaty na poddaszu
puste koperty
dym fajki błądził po poddaszu
przekwitały nadzieje z
zapachem dębowych mebli
Yaro, 29 january 2025
jestem z tobą
moja szansa szansą
zostań moja panną
w spojrzeniu widzę wody głębokie
jak rowy tektoniczne na Pacyfiku
w dłoniach niesiesz ciepło z Yellowstone
gejzerem w słowach
oddajesz pocieszenie szeptem na sen
zostań tu jeśli chcesz moim dniem na stole chlebem
czystym spojrzeniem poranka oddechem
Yaro, 29 january 2025
po ramiona długie włosy
gdy wiało przysłaniały oczy
fryzjer maszynka i zero
nie poznaję siebie
słucham innej muzyki
kolegów się nie zmienia
tylko dom na koszary
wcielili do wojska kudłatego
w lustrze odbicie szeregowego
dzisiaj świeciło słońce
wpada promień
rzuca na podłogę cień
czuję ciepła dotyk to ty
w moich marzeniach
przepustki jak nie było
tak nie ma podpadłem
nie wykonuje rozkazów należycie
biorę wszystko na logikę
tutaj nikt jej nie egzekwuje
beton siła bez rozumu
pot łzy pełno bólu do domu daleko
może już śpisz z kimś innym
życie bywa brutalne
Yaro, 28 january 2025
byłaś z najtrudniejszych tajemnic
wyśniona piękna kobieta piwonia
czas leci lata płyną gonitwa za gonitwą
czekałem wracam do domu niezadowolony
myślę o tobie pamięta lecz to nie to samo
płyta gra muzyka kilka ważnych obrazów
szablony w głowie pozostaną zagadką
natchnienie w wierszu coś co przepadło
Yaro, 24 january 2025
nigdy nie chciałem
być kimś innym
powtarzali zobacz
jaki dobry chłopak
a ty niedobry
pamiętam byłem sobą
czułem to od środka
pierwsze słowa pierwsze kroki
przedszkole szkoła podstawowa
dziewczyny zabawa
pierwszy papieros
kieliszek wina
nie mam idoli
słucham grunge
ubieram się skromnie
nie rzucam się w oczy
płynę do celu w dłoniach życia
moja podróż wiele znaczeń
wśród wspomnień i wzruszeń
Yaro, 24 january 2025
skończyłem z wolnością
by stać się własnym więźniem
własnych myśli marzeń i celów
nie słucham radia
nie oglądam telewizji
bełkot zamieszanie wkręty
nie przywiązuję się do ludzi
bo wiem że człowiek zdradzi cię
podróżą w jedną stronę
nie mieszkam w jednym miejscu
by nie być zakładnikiem
zmieniam miejsce by nie wpaść
w zasadzkę
nie pracuję ciężko
bo cenię własny czas
idę w kierunku przeciwnym
nigdy za tłumem
unikam obławy jak wilk
życie najważniejszą wartością
podnieś głowę obudź w sobie lwa
życie nie przemija szybko
wiecznie trwa duchowe uniesienie
bądź radością dla innych
nie przejmuj się to sens
bycia tutaj
Yaro, 22 january 2025
bez ciebie wolno odpływa dzień
zawsze byłaś moją ukochaną
teraz deszcz teraz nie kwitnie bez
kocham ruch kocham twój gest
jesteś moim życiem moim snem
nie odchodź niech trwa ten dzień
noc i dzień patrzę czy zbliżasz się
zaklikasz w dzwonek obudź sen
natchnienie czerpię wprost ze słów
ust słodkich spijam letni miód
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
1 april 2025
Eva T.
1 april 2025
wiesiek
1 april 2025
ajw
1 april 2025
ajw
1 april 2025
absynt
1 april 2025
absynt
31 march 2025
Eva T.
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka