5 january 2013
zgnieciony kapelusz
pochrapuje staruszek
obok konfesjonału
grzechów nie pamięta
bezpieczny w ramionach królestwa
ulu ślepej wiary
zabrzmiały chóry anielskie
sielskie
modli się sam nie wie o co
o rosół
nadzieję mieć woli
że będzie w niebie nie w smole
pokój niech będzie
wszystko smiertelne
i kosztuje
czy śmierć się opłaca?
kwiaty
są takie poetyckie
bezgłośnie rusza ustami
odwraca głowę
czy aby nie czeka gdzieś obok
przedsiebiorca pogrzebowy
więdnie staruszek znurzony wielce
śmierć o złotych włosach rozwianych na wietrze
pochyla się nie wyraża nic
słychać chrapanie głośne
poetycko
nie wyraża nic
w ulu ślepej wiary
2 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 october 2024
PaździernikJaga
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.