Leszek

Leszek, 12 november 2011

Drozd

On mnie podglądał
nie ja jego
on rozumiał
cel  i sens życia
to on usiłował mnie nauczyć
ja zarozumiały
gruboskórny
nie chciałem słuchać 

Rozwalony w fotelu
ważny swą  wysokością
siłą
że pozwalam mu żyć
istnieć
zarozumiały

On rozumiał tajemnicę
 wspaniały - swą odwagą
podszedł do  nóg
walczył z grabkami 
o robaka – dla dzieci

Małe odważne ptasie serce
matki

Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 9 december 2011

Kobieta

w kamieniu uwięziona 
w nim zaklęta
w połowie skamieniała 
częściowo boska
Kobieta

jest ciałem i kamieniem
żywiołem i skamieliną
zimna i gorąca
miłością i przekleństwem
piękna

Leszek K.


number of comments: 8 | detail

Leszek

Leszek, 26 april 2012

Kawa

służę o pani
podana już kawa
do tego wszystko
o co pani prosi
na dodatek
padnę na kolana
różę czerwoną
dam do śniadania

 róża proszę pani
symbolem miłości
takiego daru
odrzucić nie można
więc otul mą róże
swoimi rączkami
jak się okrywa
serce pulsujące

Leszek K.


number of comments: 10 | detail

Leszek

Leszek, 3 october 2011

szpital

czasem 
ktoś zemrze przy tobie
szczęśliwy
że nic nie boli
spaceruje teraz z uśmiechem
po pięknej niebieskiej krainie
 
znam wszystkie tutejsze siostry
nie zaskoczy mnie lekarz 
zaliczyłem większość łóżek
wiem dobrze 
jak śmierdzi gangrena
 
wiem co zrobić
gdy umrze człowiek
żona zawsze
spodziewa się wieści
czekam chwili
gdy biała dama
na spacer poprosi 
swój wieczny

każdy dzień 
jest  zwycięstwem
każda chwila bez bólu się liczy 
moja codzienna walka
nie będzie sukcesu
 
Leszek K.


number of comments: 18 | detail

Leszek

Leszek, 21 october 2011

Anioły

spotkałem anioła
zszedł  prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał

nie jednego lecz wielu
pięknego w bieli piór
skrzydła odrzuciły 
daleko od siebie
precz

nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą
na rzecz
człowieczych łez
z bólu stworzona
z troską pochyla się

ubabrane 
w człowiecze brudy
nieczułe 
na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie 
na każde wezwanie stawiają się

Anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy są

Takie znam

Leszek K.
( o kochanych siostrzyczkach z wewnętrznego B
i Stacji Dializ)
.


number of comments: 11 | detail

Leszek

Leszek, 3 may 2012

Tęsknota

do bloków ceglanych
powstawały w "mrocznych czasach"
wtedy budowało się z rozmachem
wyrastały całe miasta
 
 miejskich ulic pustki pełnych
gdzie samochód uważał na ludzi
furmanki uprzejmie nie odmawiały nikomu.
 
gorące lata w których biegało się boso
zimy gdy nie sypało się soli
łyżwy znały całe miasto
 rower nie bał się drogi
 
do lasu wejścia nie broniono nigdy
 włóczyliśmy się z kolegami całymi dniami 
 obowiązywały rycerskie zasady
prosto z czasów minionych
 
gdy spotkamy się po latach 
z dziewczynami w których się kochaliśmy 
wspomnień łezka kręci się w oku
 
o czasach zapisanych w sercu
wspomnieniami.
 
Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 14 january 2012

pamiętasz psa

( dla siostry)
 
- który nie wrócił
przepadał na dni całe
uganiał się gdzieś za suczkami
gdy zgłodniał
wracał z podwiniętym ogonem
 
kundel podwórkowy
jakich wiele
z długą sierścią
w plamy biało brązowe
razem ganialiśmy koty ze śmietnika
 
był przyjacielem
biegał ze mną
gdy na rowerze
zwiedzałem okolice
 
dnia pewnego
nie wrócił
z swojej psiej wędrówki
 
pewnie gdzie indziej wędruje
http://www.youtube.com/watch?v=e81DGUZp53Q&lc=1h_ggTiuhI6ubWxFvWuFN07029fZW3I14LxEn0uJmlU&feature=inbox

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 22 november 2011

Szeptał

słowa gorące 
wstydliwym rumieńcem 
barwiły oblicze dziewczyny
kamieniem
utknęły w jej duszy
na nogi 
założyły młyńskie kamienie

Nie ma już siły
opierać się słowom
szuka na ślepo
 jego ust gorących
które szeptały
słowa bezwstydne 

czarowały
niewinną istotę

Leszek K.


number of comments: 5 | detail

Leszek

Leszek, 14 april 2012

Czerwony szlak

wśród szczytów wysokich kamieniami tkanych
gdzie wichry bez przerwy tańczą z diabłami
mgły swą wilgocią od zimna je chronią
wędrowałem - czerwonym szlakiem

wije się ścieżka wśród kosodrzewiny
którą mróz i wicher na co dzień omiata
częstuje ulewnym deszczem
wędrowałem - szlakiem czerwonym

szedłem strugami ulewnego deszczu
okraszoną wiatrem w piersi brakowało oddechu
szedłem sam wsłuchując się w ciszę
szumem wiatru i deszczu zdobioną
wędrowałem - czerwonym szlakiem

od Karpacza do Odrodzenia
kto szedł to widział
przepastne kotły - lasów ni krzynkę
ale widoki nieogarnięte wzrokiem
wszystko to widziałem - na szlaku czerwonym

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 7 january 2012

Drozd

on mnie podglądał
nie ja jego
rozumiał cel  i sens życia
 usiłował mnie nauczyć

ja zarozumiały
gruboskórny
 słuchać nie chciałem

rozwalony na fotelu
ważny  swą  wysokością
siłą
że pozwalam mu żyć
istnieć

on rozumiał tajemnicę
 wspaniały - swą odwagą
podszedł do  nóg
z grabkami walczył o robaka
– dla dzieci
małe odważne ptasie serce
 
matki
 
Leszek K.


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 2 january 2012

Siostrzyczko

pamiętasz naszej mamy uśmiech
zgasł zbyt wcześnie
jej obiecałem
będę z tobą zawsze
pamiętam twój pierwszy uśmiech
rosłaś na moich oczach
stałaś się kobietą

Dobrze ze jesteś

zawsze 

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 23 december 2011

Wigilia

w oknach błyszczy choinka
na niebie gwiazdka głosi srebrem
ze nastała Wielka Nowina
Panna urodziła nam syna 
tego co zwie się Bożym

wszyscy ślą sobie życzenia
gdyż sprawa jest warta tego
ze trzeba zdrowia i szczęścia
życzyć opłatkiem 
wokół wigilijnego stołu

przy nim zbiera się rodzinka
dziadek i babcia, ojciec i matka
 gromadka dzieciaków 
szczebiocących miło
dzielą się opłatkiem 
łzę ma w oczach babka

miło tak - jak wszyscy razem
( Życzę miłych, zdrowych Świąt w wspaniałej, rodzinnej atmosferze, bardzo mi miło z Wami))

Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 21 july 2012

Zaroiło różem

Obraz Muriel Fabing
tumulte rouge passion ¦
30/30

zamieszało pierzem
różowym kolorem
zapachniało błotem
otuliło krzykiem
nawoływaniem do życia
nadziei

zaroiło w wodzie szyjami nogami
wiją się prężą skrzydła niespokojne

zaszumiało skrzydłami
podfrunęło ptaków tysiące
do góry do marzeń
ku słońcu

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 13 january 2012

Sen

Gdy ze zmrokiem umilkną świerszcze 
a zaczną swoje rechoty żaby 
zmęczeni tańcem 
zmęczeni sobą 
uśniemy słodko otuleni w kwiatach
na łące ziołowej 

w nocy 
ostrzeże nas sowa 
ciepłem otulą stokrotki 
swymi płatkami żółte kaczeńce 
poduszką będą twe ręce

na naszej łące rozpachnionej 

drzemać będziemy 
przytuleni 
jak kiedyś Tristan i Izolda 
rankiem 
obudzi nas słońce 
sen się skończy

wtuleni ze złudzeniami 

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 2 may 2012

Wrócę poświatą księżyca

 tęsknić ci moja droga nie pozwolę
do piersi przytulę biedne serce twoje
zabiorę je ze sobą wszędzie
 na koniec świata albo jeszcze dalej
 
więc nie martw się moja kochana
powrócę  razem z wiatrem
przytulę cię do siebie wycałuję mocno
odlecę by zapłonąć tęczą 
 
 będę szukał cię w szumie strumyka
podglądał nocą w księżyca blasku
gdy on w pełni cię nocą obudzi
nie bój się to moje ramiona
 
Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 18 november 2011

W zachwycie i zmęczeniu

Pociągnięte kreską słońca
wymalowane 
zapachem wiatru
wywołał mnie 
ze szczytów arogancji
zew
rwący na kawałki serce

Skąpany 
w kolorach brązu i zieleni
przyrody
 która szlifuje charakter wysiłkiem
oczy wypełnia 
strzelistych grani widokiem 
potem ozdobionych
zmęczeniem opłaconych

Byłem tam
wśród dzikiej zieleni
toczącej stałą walkę o życie
igłami 
kurczowo  trzymającej się ziemi
 odrobinką słońca
cieszy się latem

Szczyty 
otulają się mgłami 
wstydliwie
słońcem i wichrem wypalone do czysta
kamieniste ścieżki 
żądają mocnych butów
ale nic to 
w porównaniem z uczuciem
gdy nie musisz zazdrościć 
lotu ptakom

Gdy dojdziesz 
rozpalony słońcem i wichrem
nad urok wody 
czystej kryształowo 
przysiądź wędrowcze
i otwórz swe serce
Bóg tam poczeka na ciebie

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 28 october 2011

Okno bez bólu

Za oknem złoto 
koloruje świat słońce
niebo oblekło błękitem 
drzewa stuletnie 
nagie zimą 
gałęziami 
jak pazurami rozdrapują niebo 
jak my - dążą do słońca 

Ptaków 
jak na lekarstwo 
wiadomo 
boją się zimy 
czasem sójka zabłądzi 
częściej wróbli gromada 

Spokój 
w złotym kolorze 
za oknem szpitalnej sali 
tu ból 
ludzkie nieszczęście 
krok dalej - bajka w oddali 

Leszek K.
( wyróżnienie na XVI konkursie literackim im. Eugeniusza Buczaka)


number of comments: 6 | detail

Leszek

Leszek, 14 march 2012

Nie widziałaś wschodu słońca

gdy promyki wychylają się nieśmiało 
pomaleńku wstydliwie ze wschodu 
rozjaśnia się niebo kolorami 
cienie słońca igrają wokoło 
na kwiatach drzewach i domach 
ptaki się budzą w śpiewie miłości
budzi się cała przyroda 
błaga o promyki słońca 
jest pięknie i miło
można chodzić boso po trawie 
zroszonej chłodną rosą 
umyć się zimną wodą na dworze 

wtedy czujesz że żyjesz 
piersią pełną 

Leszek K. 


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 18 june 2012

Ulecz mnie sobą

gdy ból zwali cię na glebę
i tarzasz się nieprzytomnie
drapiesz ją pazurami 
i wyjesz - wyjesz do Boga
o zmiłowanie prosisz
 
lecz on przecież ulży 
popuści trochę
 z nim żyć można
są  prochy zastrzyki kroplówka
 
jest też lekarstwo niezwykłe
uśmiech twój boski kochanie
balsamiczny ręki twojej dotyk 
miłych słów serdeczne  ciepło
 
nie żałuj mi swego leku
tęsknię za nim każdego ranka
proszę przyjdź daruj uśmiech
ucałuj czoło spocone 
 
to najlepsze lekarstwo
 
Leszek K.


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 16 march 2012

Cisza

Otuliłem się w  ciszy
szmerem liści w ogrodzie
która pozwala być w samotności kokonie
wytchnienie od hałasu i wrzasku miasta

otuliła mnie cisza
na szlaku górskim rytmem kroków
ogrodowym zapachem kwiatów
pluskiem fal 

otuliła mnie cisza
wśród blasku gwiazd niezbadanych
 po małżeńskich srebrnych godach 

otuliła mnie cisza
skosztuj ze mną ciszy

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 5 november 2011

Bukiet kasztanowca

Pierwszy mój bukiet był kasztanowy
przepiękny , choć w bardzo nietrwały
ona go przyjęła całą młodą piersią
 ja z zażenowania spłonąłem czerwienią

Była piękną dziewczyną, królowa podwórka
wszystkich czarowała warkoczem w hebanach
głowę wysoko niosła na umizgi nieczuła
a jednak ją wtedy całowałem z uczuciem

Całowałem  jak tylko młodzieniec potrafi
całowałem namiętnie, lecz w krytycznej chwili
dziewczyna uciekła, wystraszona  wyzwaniem
pocałunków namiętnych,  zachowała rozumu ostatek

Gdy już po latach odnalazłem dziewczynę
tę przyczynę moich młodzieńczych rumieńców
męża pochowała, nie zapomniała 
jak w szalonych uściskach 
wyrastał  koniec przyjaźni naszej

Leszek K.


number of comments: 10 | detail

Leszek

Leszek, 23 february 2012

Moje miasto Koszalin

Mewy krzykliwe - opuściły morze
zamieszkały na dachach koszalińskich domów
krzykiem i lotem swą obecność znaczą
toczą  wielkie wojny z  kawkami
w której nie ma zwyciężonych

Pokochały jak my nasze miasto
omijają z daleka lasy Chełmskiej Góry
zostawiają parki i place gołębiom
niech też się naszym miastem nacieszą 

Miasto zieleni w niej  skąpane całe
smagane wiatrem, chłodnym, znad morza
z rzeczką  przyległą parkową zielenią
dla kaczek i łabędzi obfitym domem

Miasto młodzieży i szkół różnych
miasto też ludzi zużytych wiekiem
opuszczonych przez  dzieci
żyjących samotnie 
gdyż dzieci dla pracy i chleba 
wyjechały do innych miast i krajów

Miasto centr handlowych, gdzie nasze wnuki
umawiają się na randki
 jak my w parkach kiedyś
miasto budów i wielkich remontów 
hala widowiskowa, politechnika
nowe osiedla urodą pieszczą oczy

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 17 january 2012

Moja ścieżka

najpierw była mała
malusieńka
włóczyła się tam i ówdzie
południową częścią kraju
gdy okrzepła
rosła z miastem
które nazywało się Nowe
dla niej w nim
wybudowano przedszkola i szkoły
sklepy, bary mleczne

byli w nim koledzy
pierwsze miłości
które oddech zatykają
nie pozwalają wykrztusić słowa zaklętego

ze ścieżki wyrosła ulica
już nie była uliczką w osiedlu
lecz autostradą pędzącą w głąb kraju
trudną i wyboistą
pełną znoju

toczyła się tam i tu
połączyła się w dwu strumieniową
od niej odbiegły dwie ścieżki
uliczki życia znowu nowe

gdzieś daleko zostało miasto
które nazywało się Nowe
droga dobiegła nad morze
zatrzymała się tutaj na stałe
zaplątała w zielonym mieście
które kojarzy się z koszem
tutaj zapuściła swe ścieżki
wyrosła w ulice i place
pojawiły się tez całkiem nowe
i one
ponownie zdążają do świata

Leszek K.
http://leszek-blog.blogspot.com/


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 24 march 2012

Śpiew gór

wysoko z tobą
ty przede mną 
w rytmie krok w krok 
oddech twój gorący
oszałamiający zapach traw
odurzenie rytmu serc 
jesteś przy mnie 
objąłem cię - blisko 
za blisko 

zew natury
wokół las
zapach łąk i traw 
bardzo blisko - wszędzie 

górski wiatr kochanków utulił 
poszumem drzew zaśpiewał
życia serenadę
http://www.youtube.com/watch?v=rkFoGmTDLbw

Leszek K.


number of comments: 10 | detail

Leszek

Leszek, 2 july 2012

Wiatr

nad morzem się wzbudził
bawił się igraszką fal
na ich grzbiecie dopłynął do brzegu
morze porzucił na plaży usiadł

najpierw - zbadał okolice
miasto  spodobało mu się
można tam pozamiatać ulice
a kurzem w okna rzucić
na złość pań

lub zatańczyć sobie oberka
z drzewami które mają ze sto lat
kapelusze pozrywać mężczyznom
kobietą spódnicę podwiewać – właśnie tak

drzewa tańczą ociężale
gałęzie fruwają tam i tu
konary skrzypią huczy wiatr
diabelski taniec niechaj trwa

nie ważne że konary się łamią
w obrocie gdy tańczy wiatr
kłania się szpaler drzew w tańcu
do samej ziemi - na pas

gra huczna muzyka
wiatr wieje na sto trąb
gałęzie lecą łamią się drzewa
a wiatr woła niech taniec trwa

gdy skończy się wiatru muzyka
drzewa odetchną pójdą spać
wiatr wróci nad swój brzeg morza
by dalej berka z falami grać

Leszek K


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 8 december 2011

Tęsknota

Nad ostrogą morską 
krąży  biała mewa
na fali usiądzie 
to słupek zaszczyci 
fala ją łagodnie kołysze  

 myślami jestem tam
gdzie mnie nie ma

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 5 may 2012

Świt

za oknem świt budzi mnie słońcem
nogi ciężkie trudno unieść ręce
poranne śniadanie i namiastka kawy
 zwyczajne niedzielne śniadanie
 
komputer włączony krzyczy dysku zgrzytem
ekran pełen wiedzy  niechlujności wyrzutem
w ekranie puka wirtualny przyjaciel
za oknem świat  przeraza żelaznymi chmurami.
 
dzień zwykły po sześćdziesiątce
dzieci żyją daleko życiem własnym
sam na sam z żoną ciągle tą samą i młodą
za oknem chmura lunęła rzęsistym deszczem
 
otwieram notatnik i chcę pisać wiersze
nic mądrego nie rodzi się w ociężałej głowie
przyjaciele zajęci swymi problemami
skończyła się deszczu ulewa na dworze
 
Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 22 april 2012

Oda do stołu

mój stole stole drewniany
malowany obiadem śniadaniem lakierowany
na nogach czterech bo trzy za mało
a pięć za dużo byłby skołowany
kształtem bogaty w kręgi i kąty
wszystkie różne w kolor bogate
przy nim krzesła i przy nim stołki
nawet znalazły się dwa szelągi

lecz najważniejsza jest jego rola
gdy rano wstanę i nie wierzycie
piękne nakrycie serwetka talerzyk
i z rana - mały kubeczek
a w nim - kawa
napój boski piękne nakrycie
a gdy to wszystko poda z uśmiechem
ta kobieta dla której serce
nikt nie wymyśli lepszego napoju

chyba że - nie powiem
wymyślcie sami

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 4 april 2012

Jak motyle

tyś motylem 
w moim ogrodzie - ty i ja 
sami we wszechświecie 
oddech gorący oczy zamglone 
rozwiane złotem włosy 
wszędzie w ustach oczach
fatałaszki kobiece rozrzucone 
drwią z męskości pokoju 
pocałunki niecierpliwe zachłanne 
przyśpieszają szum w uszach 

tylko ty cała zapomnieniem 
oddaniem namiętnością 
razem we dwoje 
spleceni węzłem miłości 
na zew kosmosu trwania i przetrwania 
- spełnienia 

jak motyle...jak motyle ...
pocałuję twą dłoń Madame 

Leszek K. 


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 1 may 2012

Z Tobą

chciałbym biec do szczęścia
 łąkami wspomnień umajonych
lecz nie naszych
 marzeniami buszować wśród traw i kwiecia
niech zachwycą nas jej kaczeńce

 aż dla nas zaświeci słonce
rozebrać się
zrzucić za siebie skórę złudzeń
nałożyć nową niewinną - dziecka

 z tą czystą  na skrzydłach miłości
wzbić się wysoko
tam - gdzie zawsze tańczą motyle
- gdzie kłopoty nie dolecą

bądź mi łąką

Leszek K.


number of comments: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Pani, Wróżba, Wczoraj, Tęsknota, Ona, Zaroiło różem, Dorośli mali, Panna, Miłość, ***, Szatniarz stworzyciel, Marzenia, Góry moje ścieżki moje, Daj znak, Anioły zniszczenia, Wiatr, Karkonosze, Duchy, Zapach wiosny, Flecistka, Serce, Cyganka, Ulecz mnie sobą, Słowiki, Nazywała się Wiosna, Los pan i władca, Wiersz o miłości, Zaśpiewam z tobą, Liberum veto, Wiosenna dziewczyna, Moja droga, Słoneczne miasto, Kawa, Mówisz komuna, Muzyka, Tulipan, Cóż ci dam, Ich dwoje, Wiosna, Pisz wiersze, Kochanie, Więc śnij, Wspomnienia, Boże, Chodź miła, Ból, Mam łódź, Wiosna, Właśnie, Świt, Łzy, Był czas, Tęsknota, Wrócę poświatą księżyca, Z Tobą, Sen, Epitafium – Władku M., Przedwiośnie2, Niewolnica, Kawa, Zmierzch, Chcesz, Całuj, Oda do stołu, Łąka, Nad brzegiem, Ślimak, Miasto które rosło ze mną, Szczęście, Czerwony szlak, Morze, W krainie książki, Wczesna wiosna, Polski tryptyk kwietnia, Wielkanoc, Jak motyle, Myśl, Tango, Serce, Pamiętasz kochanie, Wiadomość, Poeta, Dwie prawdy, Dla dziewczyny o oczach zielonych, Śpiew gór, Liczba Pi, Witaj, Przytul się, Cisza, Trzy siostry, Nie widziałaś wschodu słońca, Mój los, Twój świat, Z ognia, Na moje życie przebrzmiałe, Ile, Ona - kobieta, Czekam, Skończyło się, Przemijanie, Górska cisza, Królowa smaku, Lubię czerń, Ćmy, Dla Eli Podleśnej, Dzisiaj o 9,00 wzięli ślub, Przeszczep, Moje miasto Koszalin, Męskość, Dla zabawy, Damy, Usiądź przy mnie, Co będzie jak mnie zabraknie, Muza, Fiołek, Nadzieja, lipiec2009, Wenus, był dzień 1-02-2012r., Kosodrzewina, Ławeczka, Zaproszenie, Plucha, świat w kamieniu, w ogrodzie, Pytanie, Moja ścieżka, Miałem dom rodzinny, pamiętasz psa, Sen, Pamiętasz, Ptasia wiosna, Drozd, Mewy, Kawki, Sroka, Wróble, Siostrzyczko, Nowy Rok, Listy, Mówisz Polska, Kręta ścieżka, Los od Boga, Wigilia, Pobieliło Święta, Pogłaszczę cię kochanie, Ty, Bal, Był sobie raz, Koleżanka z podwórka,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1