Bazyliszek | |
PROFILE About me Friends (100) Poetry (586) Prose (3) Photography (41) Postcards (6) Diary (24) |
Bazyliszek, 2 december 2013
Hani
głaskałem a on uciekał
tak łatwo stracić pieszczotę
tak się cieszę
bo z tobą
poganałem renifery
są dolinki
w barwie chmury
i te mgły
zasłaniają okna
nagle renifery
a tam koniec świata
są też dłonie
ciepło kominka
niech ci śnieg
puka w powieki
delikatnie
jak ta mgła
i chłód do kości
ciepłym grudniem
i te rozmowy
rozmowy po wietrzność
a ja płaczę
smoczymi łzami
Bazyliszek, 28 november 2013
wybuchła super nowa
tamtym pięknym słońcem
rozpaliła niebo
spalając ziemie
zapłakały drzewa liście ptaki
nawet przyziemne gady
dzięki smokom w jaskini
przeciwko apokalipsom
skryłem papirus
czytam
Bazyliszek, 27 november 2013
Tobie:))
krótkim lotem komety
pozostawiłaś w pamięci
piękne obrazy
ile by ich jeszcze było
gdybyś została
http://www.youtube.com/watch?v=yPVRzKCWlGI
Bazyliszek, 25 november 2013
zagubiony w słowach
otwieram i okna
boli pociąg i autobus
zagubiony w ustach
całuję zgubione rowery
stare mury
zagubiony w przedświecie
szukam piersi ud i piersi
zagubiony na pustyni
szukam twego
imienia
Bazyliszek, 21 november 2013
w tak wielu kolorach
nie słychać skrzypienia
a okna powinno
stopy nie szanują
dawnych odcieni
wszyscy tęsknią za ptakami
siedząc w wygodnych
fotelach
Bazyliszek, 19 november 2013
urodzony pośród zbóż
ich słonecznych twarzy
biegnie czerwienią maków
chabry wylały atrament
drogi wyboiste
kłusem tańczy koń
na mazurskich jeziorach
puste drzew gałęzie
a tam lustro
zasypiających dni
tak łatwo opuścić
lecz będziesz powracał
zawsze
Bazyliszek, 18 november 2013
idź bo jest droga
a bez niej donikąd
wiem że kreta
lecz nie licz krzyżowań
ból stóp tak łatwo
w kaskadach potoku
idź bo droga wola
a tam za drzwiami
Hania i kotka
ogień w kominku
Bazyliszek, 18 november 2013
otwierałem zamykałem okna
bo nie pamiętałem miasta
ona o piątej rano
już tak daleko
dlaczego ten świat okrągły
dlaczego łzy aż tak słone
bo może miłość
to te jednak coś
tego nie opiszesz
nawet powtarzając słowa
nie ma takich gór
czy nawet ich szczytów
już od początku płaczę
i jak dziękować nie wiem
płaczę zwykło i po męsku
hej są na świecie
przyjaciele
Bazyliszek, 18 november 2013
ile wersów z nurtem płynie
i metafor kolorowych
ile z mini wodospadów
małych kropli
i ich o poezji
śpiewnego szemrania
Bazyliszek, 15 november 2013
smutku mój kochany
jesteś nawet nie pytany
gdzieś umarł wielki król
a tu głośno a tu ul
powiedz gdzie tamte dni
ciocia kuzyn i te i
wielkie wysokie drzewa
czym was zima ogrzewa
nie bój się cienia
przy świetle on zwiewa
smutku mój kochany
nagle wszędzie biało
dlaczego drzewa czerwiennym
szelestem pokrywają ślady
jakby się bały
słów wyrytych
ja tylko byłem
jest kamień
przeczytaj
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek