19 september 2013
samiec alfa
rozmazał palcem smród
na świeżej czystej
wszędzie zostawia ślad
zwierzęce wspomnienia
prześladuje swoje myśli
dotyka każdego skrawka
szelest martwego papieru
aby choćby dźwięk
nigdy nie dowie się
czy wybuch na górnym piętrze
alfa patrzył z daleka
ten kolor do dziś parzy mu oczy
został ze słowami zapisał
na zapas w przenośnej
na biedę w potrzebie
bo już wiadomo
to tylko odruch gardła
jak długo trzeba się
przyzwyczajać do braku
wody ognia i powietrza
pójdzie z pierwszym
podmuchem nocnej burzy
nie warto się kłaść
na spotkanie omegi
2 november 2024
This ViolenceSatish Verma
1 november 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 november 2024
Wpadła w pokrzywyJaga
1 november 2024
0111wiesiek
1 november 2024
Don't Sell You ThoughtsSatish Verma
31 october 2024
Vision In DarkSatish Verma
30 october 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 october 2024
Kruchość.Eva T.
30 october 2024
We Were Too ProudSatish Verma
29 october 2024
Jesień mnie cieniem zwiędłychEva T.