Poetry

tetu
PROFILE About me Friends (3) Poetry (41)


tetu

tetu, 7 april 2019

Przeciwieństwa

Wszystko jest płynne, dlatego nie stoję w miejscu
w którym mnie zostawiłeś. Złożona z żywiołów, pełna równowagi
przechodzę do porządku nad logos. Nie zginę, bo
 
żaden bóg nie odbierze mi ognia. Pomimo zmienności
jestem twoim wszechświatem, kwintesencją wszystkiego.


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

tetu

tetu, 19 january 2019

fotofobia

to wraca coraz częściej dlatego zamykam okna
i oczy
dogaszam w nich chwile
kiedy słońce wypalało dziury w zamyśleniach
wpadaliśmy wtedy jak śliwki w inną przestrzeń

i było światłoczule

nie boję się zmian choć cierpię na chroniczny ból
głowy nie da się zostawić w chmurach dlatego sztywno trzymam 
wszystkie ponadczasowe wybuchy 

mroczki i migotania zapijam rozpuszczonymi prochami
osiemdziesiąt procent nadziei na lepsze
dopóki znów nie zapalisz światła 
w moich oczach bledną nasze rysy

uczę się formułować czerń 

jestem wrażliwa na światłokształt


number of comments: 4 | rating: 13 | detail

tetu

tetu, 29 november 2018

Niewskrzeszenia (bezsilność 5)

przedawkowałam słowa Piotrze
umarły wraz z sensem i nie ma nic
co zakwitłoby 

między nami chłód droga pod prąd
i skała z którą przyjdzie się mierzyć
samobójcom

zostanie odpuszczone to nie ich wina 
że ciemność pochłania światło i nie ma 
gotowych aniołów ani żyznych ziem
w których można posadzić nowe

człowiek staje się ciężarem
sobie zawdzięczam ten stan Piotrze
a przecież mogłam oddzielić ziarno
wyłuskać co lepsze i na dobre 
zapomnieć czym jest kara

skamieniałam

nie podniosę już oczu ani głosu
on przyjdzie we śnie
kiedy będziemy zamarzać


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

tetu

tetu, 24 november 2018

przysięga ( bezsilność 4)

znów obca noc Piotrze
zlewa się w nierozpoznane kształty
a przecież jesteś 
tym który obiecał nazwać i oswoić 

niełatwo udźwignąć słowo
raz wypowiedziane stało się ciałem
i kołyską 
w niej chowaliśmy poronione wiersze - 

pamiętasz Piotrze?

wracałam do nich jak do modlitw
tam gdzie nie było nadziei na odkupienie 
wyrosła skała 

tak trudno uwierzyć w wieczność 
o zielonych oczach mówiłeś że są 
niczym dziewicze łąki pełne łagodności
a jednak wylaliśmy się jak mleko *

krzyż wciąż pęcznieje od ran


Patryk Chrzan - Zaduszki *


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 11 november 2018

nie nazywam już braci po imieniu

rozbierali mnie
kawałek po kawałku biorąc
jak swoją

w bólu i osamotnieniu trzy razy
ocierałam się o śmierć
za słaba by wstać
zbyt silna by umrzeć

wypluwając kości
po cichu kołysałam niewinne dzieci 
a szkielet rozpadał się na tysiące oczek
nawlekali 

wówczas bezbronna
dziś nieuległa
pełna pamięci i dotyków
z prochu powstałam

mam imię 
przeglądam się w sumieniach innych


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

tetu

tetu, 1 november 2018

Nie pożądaj (bezsilność 3)

mówiłeś Piotrze że nie ma dróg na skróty 
a prawda daje zbyt mało ciepła 
pławi się w rozsądkach innych 

nieugaszone są wyroki boskie i słowa 
co odmieniają sens na krótką chwilę 
lirycznieję lecz jestem jak wyblakłe słońce 

po drugiej stronie wiersza nie ma miejsc 
na zmartwychwstanie a bliskość Piotrze 
to tylko złapane w lustrach nagie oczy*

* Boso dom - Agnieszka Syska


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

tetu

tetu, 29 october 2018

Rubikon (bezsilność 2)

Już dnieje 
a Ty Piotrze nie zmrużyłeś oczu
przywykły do ciemności w której lepiej widać krzyż
i otwarte na oścież rany

pęknięcia to nie jedyny ślad zapętlonych ustaleń
poezja rozsadza nas od wewnątrz 
karmi tym co zebraliśmy przez wszystkie lata
rtęcią wyślizguje się z palców*

musimy nauczyć się czekać Piotrze
między jednym wierszem a drugim odliczać kości
rzucone raz stały się wyzwaniem 

(bez)boleśnie przekraczamy odległości
papilarność odkształca szczypie w policzek


*autor nieznany


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 28 october 2018

bezsilność

nie ma dokąd wracać Piotrze
wszystkie święte miejsca dawno spopielały
byłeś tam 
dlatego wiesz że zimno nie wynika
z braku wyjątków

to siedzi wewnątrz rozciąga się graniczy 
a potem dzieli
w ciepłym łóżku tylko poezja - 
nasza poezja daje dupy* Piotrze
z wiersza na wiersz z roku na rok
coraz więcej nieszczęśliwych dzieci


*Poezja jako mała czarna skrzynka z której nie ma wyjścia - Kuba Przybyłowski


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 28 august 2018

zapatrzenie

wchodzisz w mój cień jakbyś chciał zostać

na dłużej 
pozwolimy sobie za jakieś sto lat
teraz mamy tylko chwilę i oczy zwrócone w naszą stronę

zobacz jacy oni mali

gdy znów się zbliżysz odsłonię kurtynę
pełnia odbije szkło przez które widać 
wszystkie nasze grzechy przywierają rdzą 
do przezroczystych ścian 
zapadając w pamięć jak źrenice

z których nic więcej nie wyczytasz


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

tetu

tetu, 15 august 2018

E= mc kwadrat

moje ciało jest pełne wyżłobień
kiedy dotykasz nabiera prędkości
światła docierają tam gdzie nie tłumacząc
równoważysz 

bezwładnie
pozwalam kontrolować przestrzeń
a ty zlizujesz pierwiastki ze skóry 
musimy coś zrobić z energią

zbyt mocno oddziałuje
na pęd


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 12 august 2018

Okołolirycznie

stwarzam się 
na karę i podobieństwo 
bardziej próżna niż użyteczna 

kiedy skosztujesz 
nazwę imieniem kolejny owoc 
skóra pęknie 

już zawsze 
będziesz wychodził z mojego żebra


number of comments: 2 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1