Poetry

Rebeka Sowa
PROFILE About me Poetry (154) Diary (8)


Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 17 september 2013

żadna bezsenność nie zastąpi jutra

nikt nie chce kochać, wszyscy chcą być kochani
                                                                (chyba z "Pociągu" Kawalerowicza)

między nimi wciąż przystanki. na zmianę
kolejowe z autobusowymi. te historie zawsze
inaczej się zaczynają i tak samo kończą.

to zabijanie czasu wynikało z dziury w jakiej oni
się znaleźli. następna stacja to samotność. tam
noc przyniesie światło latarni.


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 17 september 2013

DM (depecha moja)

yassno tu od
trąb
ki grzmią saxownie
w miłOŚCI
 
spacer po deszczopianie
wprowadza sen na inną planetę
 
harmonia takowego generowania strun
ociera się o parapet ściętego ostrosłupa


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 16 september 2013

matczyzna

po trzech oddechach zdrowasiek
przyszła na pościel laureatka nagrody
dnia dziecka nie ważyła

temu dała na pocieszenie
temu dała na odkupienie
tamtemu podwiązała pępowinę


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 14 september 2013

zaduch

Piszę ten list dlatego, że podziwiam Pana
świat, który jest rzadkim osiągnięciem dojrzałości i wieloznaczności. Jest to świat moim zdaniem najzupełniej bezgraniczny i czysty. Słowa, którymi zalewam ten skrawek papieru, nie oddadzą szacunku jakim darzę Pana warsztat.

po pogrzebie budzik nie miał już żadnego znaczenia
(czas przestał istnieć)

wychodząc na przeciw rozliczeniom
wywoływałam wilka z lasu
(gdzie las był nocnym koszmarem)

więcej łańcuchów nie pamiętam
wszystkie rozerwałam


number of comments: 30 | rating: 11 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 13 september 2013

wykoleił się pociąg

z dymem puszczam się duszy
na miejsce serca importowali mi załamanie
nerwowe wycierania rąk o spodnie

krzesło produkcji trumny
siedzę sobie jak na przesłuchaniu
idiotka zagipsowana w oknie

nie muszę się malować
na odkupienie mogę oglądać dzieci wracające ze szkoły
w piątek wycierają buty o mój brzuch


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 12 september 2013

dżezowanie na tle ognia

po ślubie będę twoją wolnością
wychowam przy żłobie na prawdę
pozwolę wychodzić na ludzi

otwarty bez klamek piec
gdzie chleb wciąż parzy palce

zastrugam węglem niezapisane drzewo


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 10 september 2013

w pąku

usta które nosisz są jak wiszący most
pod szyją cięciwa kręgosłupa zachodzi na koniec
krzywdy mieszkają w skorupie pigmentów

daleko za plecami jaskółki chowają małe
dzieciństwo jest piękne w garści


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 9 september 2013

za przeprawę przez ciszę

psy wylizały nas z ran opatrzonych przez zimę
szklanki napełniane zwykle do ucha
stały się małymi pomnikami

boli mnie obrączka
pierścionki niczym kolczaste druciki
gniotą i zapomnieć się odechciewa

by nosić się wciąż na czarno i w związanych włosach


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 4 september 2013

był wiatr i deszcz był

otworzyliśmy przestrzeń kluczem gęsi spowite niebo
a on taki podobny do nikogo właściwie

ręce zajęte zimnem
w sierpniu nawet gwiazdy spadają pod nogi Bogu
nie wierzę w żadne słów niezapisanie


jak kromka chleba to lato było
i jesień za pasem
znów umrą małe nadzieje


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 3 september 2013

ultramaryna

emancypuję cień nocy

wmurowana barwa w kieszeni płaszcza
wiatrem rozciąga zasłony niesione zimnem
talerze tłuczone na zadośćuczynienie

rozniecierpliwię jeszcze narzutę zostawioną przed wczoraj
zostałam przeciągiem


number of comments: 6 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: kawa i śnieg, powstanie, niemal, o śmierci, takie tam, zabij mnie kołysanką, czasem lepiej ugryźć się w język, KO, dzieci rodzą się z bólu, poniedziałkowa pogoda, odda jmic órkę, wiatr nie sieje nagich kobiet, mów mi C.I.P.A., kobieta na rozbitym szkle, nad rozlanym mlekiem, albo marchewka, na torowisku masz możliwość wyboru, wilk w sukience, wiersz z wieży, gdybanie, o Ricie, nawlekam dni jak koraliki, odwiedziny sumienia, pod postacią, same, klęcznik, siostry, wyrzutnia, kropka, pytajnik, wykrzyknik, może się nic nie wydarzy, ucieczka z sali B, poleć Smith, dmuchawiec, marginesy, dla Noemi teściowej Rut, samobój.com, twoje dziwki, hau hau, wydało się, okoliczności, Zośka, mozolnie, sama, budowanie relacji, być rybą, godzinki, zresztą, zabliźnianie, to mógłby być wiersz o książce, ciasna żółć, niemiecki, fragmenty, wiersz który rodziłam w ciszy, bladym, pastorałka, violent day, inspirowany panią Sexton, szanse, @, do u love me, AB, dzień dobry, mówię nie chcę, kurtuazyjnie, na zakręcie ziemi, x, dziwne okolice, mój Stanley Kowalski, żadna bezsenność nie zastąpi jutra, DM (depecha moja), matczyzna, zaduch, wykoleił się pociąg, dżezowanie na tle ognia, w pąku, za przeprawę przez ciszę, był wiatr i deszcz był, ultramaryna, farbowane też tak robią, biernik, inne rodzaje plag, celownik, wszyscy mogą świętować, babie lato, ratunku dzisiaj, chodź opowiem ci bajeczkę, nad i, klakson, brak hałasu, miała na imię Dolly, była dziewczynką na zakręcie, bezpieczny dzień tygodnia, układ dwójkowy, coś się stało w zimną ciemną noc, no code, a może raj, trudny tydzień, gry uliczne, to trudne do namalowania, szpilki, wszystko jest w porządku, ***, zaburzenia równowagi, jeszcze pięć dni, onomatopeja łóżka, w tabernakulum inności, gdzie to było, zdjęcia z pokoi wywołane w czasie teraźniejszym, niedotykalność, luli lulanie, kobiece decyzje często nie są na czasie, faza wchodzenia pod kołdrę, ene due spadaj, zamiatanie podłogi, aż zadrżały kryształy w kredensie, dobranoc, M jak miazga, na wyciągniecie ręki planeta CZYŚCIEC, celuloza i sznyt, kiedy przychodzą koty, nasza klasa, dom ptaków, pieśń o kurwie, (mono)cykl, synu, 151405, razdwatrzy tupię nóżką, skalpel, głód, ceremonia, lato '74, gol, fatamorgany, puk puk, zmokłam, gdzie one są, macierzyństwo, wczesna wiosna, HDMI, czytam figury, zgrzeszyłam, bractwo rozsypanego różańca, łom-en'd, domowa pantomima, jak dziś wygląda wiosna, blizny, przerwa na człowieka, brzozy są niewinne na wietrze,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1