20 july 2014
sama
Otwieram przypadkowe drzwi. Widzę stół i dwa krzesła. Jedno z nich jest zajęte.
Wchodzę.
 
Tak mogłabym zacząć wyznanie winy albo przesłuchanie
prowadzone na komisariacie policji.
 
Spróbuję może inaczej.
 
Podglądam jak się z nią kochasz. Powoli. Smutno nawet. Nic nie czuję.
Zapominam wszystkie spocone wieczory, tak jak by nie zmieściły się w mojej pamięci.
Jedyne co przykuwa moją uwagę to kotka siedząca na parapecie. Ona też nie może
na was patrzeć.
 
Wracam na przesłuchanie. Przyznaję się do noża. Nie mam w sobie skruchy.
Jestem pusta.
 
Otwierają mi drzwi. Widzę łóżko i kawałek nieba.
Zostaję.
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
wiesiek