26 grudnia 2011
Krwisty deser
Cicho tu, zimno tu, szybko, dajcie mi ognia!
Płomień oświetlił park, a tam trup, gdzie nie spojrzeć
Z żył jak ze strun płynie rubinowa melodia
Przechodzę nad ciałami niczym krwawy Mojżesz.
Mdli mnie, prawie już rzygam, dłonie mi się pocą
Zwłoki wyglądają jakby trafił je taran
Gdzieś w oddali majaczy płaczący krwią posąg
szlocha nad światem, z którego uszła już wiara.
Nie będzie ocalenia, wszyscy w końcu zginą,
A Śmierć skończy arię ostatnią, zgniłą nutą
Nie będzie ocalenia, jesteśmy padliną
bo nadleciał właśnie egzekucyjny pluton.
Na mrocznych skrzydłach nocy, armia złego boga
Po niebie zwinnie płyną czarne archanioły
przed skrzydlatym nie uciekniesz biegnąc na nogach
zwłaszcza gdy przeciw Tobie są wszystkie żywioły.
woda zmieniła się w krew, powietrze w ogień
ziemia nawet przedwcześnie wciąga już do grobu,
tak ginie człowiek, który kiedyś chciał być bogiem
tak zginął człowiek, władca niebieskiego globu.
28 września 2025
ais
28 września 2025
absynt
28 września 2025
Belamonte/Senograsta
28 września 2025
sam53
28 września 2025
sam53
28 września 2025
wiesiek
27 września 2025
wiesiek
27 września 2025
violetta
27 września 2025
dobrosław77
27 września 2025
smokjerzy