artur wirkus

artur wirkus, 25 january 2012

Absurd

W nowoczesnym świecie
niebo pozostało ślepe i głuche
geometrycznie od wielkiego wybuchu,
gdzie księżyc pozostał jedyną tarczą nieba
i nie sposób ujarzmić sen,
gdy przyczajony skowytem w kuchni,
a po szynach myśli brnie zauroczenie,
małą czarną bez cukru.
Zaawansowana skrajność zdarzeń,
kwiaty (koniecznie w doniczce),
pierwsze i ostatnie słowa – może wystarczy pocałunek,
ale – cholernie barwny ten świat
o smaku rozczarowania…



31.12.2011


number of comments: 10 | rating: 11 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 25 january 2012

Nietoperze

To takie oczywiste,
jeszcze nocą płodzi się świt
i demony zakładają skrzydła
z paradoksalnie baśniowych horyzontów.
I nie strach czyni nas niewidzącymi,
a jedynie cisza,
kołysze w gondoli nocy,
byle ktoś inny stał na przystani,
gdy powietrze staje się fundamentem
dla skrzywdzonych światłem.













3.01.2012


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 1 february 2013

sprzeciw

Brakuje miejsc 
autonomicznie niekrzywdzonych światłem,
gdzie demony nie zakładają skrzydeł,
gubią twarz i rośnie zwątpienie,
a myśl jest fundamentem dojrzewania.

- wstrzymał oddech i zacisnął pięści,
tak łatwo być bohaterem dla siebie samego,
postawić sobie granicę,
gdzie wszystko nabiera znaczenia
ale.. - jakby od JUTRA.

Dlatego nie zgadzamy się na przemijanie,
gdy czas ma konsystencje słodkiej dezaprobaty.








03.02.2013


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 3 october 2011

Pożądany sen

Wiem dlaczego nie słyszę śpiewu motyla,
musi werbalnie upokarzać cisze
w czwartym wymiarze wszechświata,
gdy nad oceanem czarnej materii
poszukujemy kolebki Boga.


Zanim świt spowije powiekę
złudzeniem jutrzni,
nocy chrzczę cię – zapomnieniem
i nic nie będzie budzić takiego sprzeciwu,
jak sama istota przebudzenia.










3.10.11


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 1 september 2011

Bliskość nieznana

Przeczuwając chłód wieczorów
dobijamy poduszkę modlitwą
a nadmiar wiary w zmartwychwstanie
ulega asymilacji
stając się fizycznym pragnieniem,
a wszystko inne pozostanie niewtajemniczone,
choć krzyż ciąży trwogą.
i gwoździe pozostaną jedynie - zapomnieniem.



















02.07.11


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 31 january 2013

nikt ważny

Światło... - jakże razi ta nagość przestrzeni,
gdzie jedynie ćmy mają zbiorową zasadność
w tej wedrówce poświęcenia.
Ale słowa są cięższe
od iluzji bycia szczęśliwszym,
kiedy świadomość bycia
jest podyktowana
zwykłą prokreacją cielesną...
To nieistotne, jak często
zawsze pozostaje niewiadoma
kogo zastaniemy tym razem
          - za  L U S T R E M 









01.02.2013


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 7 february 2014

powroty do człowieczeństwa

Ścięta zwykłą świadomością świtu - powieka
nie ma czasu na zastanowienie,
choć wybrzuszona aorta nieba
nie płonie już wstydem
wysyłając gwiezdne pozdrowienia
na łono matki  Ziemi,
ale trzeba przetrwać chęci bycia słowem
i opanować wszechobecną pajęczynę zdarzeń
i czekać....
aż czas powróci do kolebki marzeń
i nabierze znaczenia...
a kolor będzie wiosenny
i ziemia zasmakuje domem....

a narodzisz się
w sposób ewidentnie intymny
by móc przetrwać -

T Ę   C I S Z Ę   P R Z E B U D Z E N I A





7 luty 2014


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 14 august 2011

Bez tchu na pamięć

Każdy dom w moim mieście marzy
o błękitnych pnączach strzelających barwą,
a „TY” marzysz o słońcu,
które nie gaśnie zmierzchem
i nocy, która nie przemija świtaniem...

To tam eksploduje horyzont
gorzkimi fundamentami
nad płomiennym uśmiechem dziecka...

A wzajemności takie, że nie zliczyć czasu,
kiedy sen nie pyta o przyzwolenie,
a wątpliwość nie burzy rozsądku...
Jedynie dziwka - Wisła porywa od środka,
aby zasadzić milowy żal nad wszystkim,
co wydawać by się mogło
N I E M O Ż L I W E   D O
S P E Ł N I E N I A
26.06.11


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 1 july 2015

bezramienny....

Będąc nieświadomym uzurpatorem własnych poczynań
zawsze odczuwamy obce, znoszone buty
a czas refleksji
nad elementarną formą przekazu
kończy się o nanosekundę za późno,
aby pochwycić żar zdarzeń
przypadkiem podpięty pod spojrzenia.

I nie można słowem zranić zachodu słońca,
gdy tak na prawdę
nigdy nie wzeszło nam w historię przebudzenia.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

artur wirkus

artur wirkus, 11 september 2011

Nie - zdecydowany

Północ - w opuszczonych zasłonach rodzi się
niepokalana cisza ,
gdzie księżyc znaczy granicę
między spojrzeniem a ustami
reanimując czas,
gdzie jesteśmy wiecznie młodzi.

Mimo iż wstyd lubieżnie pokrył drogę powrotu
trzeba robić rezerwacje na zastanowienie,
gdy w konfesjonale nie ma rozgrzeszenia
a wszystko kojarzy się
z zapachem przypalonego nieba.










11.09.11


number of comments: 0 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1