1 february 2013

Coś, jakby inaczej

W krainie Wiecznych Łowów widzę Wielkiego Manitu
a może wciąż śpię,
ale to nie strach a rozkojarzenie
ścina świadomość bycia w dziczy,
gdzie czychają zguby wielkie anielice
głodne szczęścia tuż nad ranem,
kiedy zapadamy w oczywistość
otwieranych powiek.

Na wyciągnięcie dłoni rosną drzewa,
których owocami
nie są łzy szczęścia a jedynie
sama istota przynależności humanoidalnej 
i nie ważny kolor skóry,
gdy w ciemności przychodzi szkarłat.

B O L I  T A K  SAMO




01.02.2013 




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1