25 august 2011

Z dalekich stron...

Intencją wiatru
wierzę w miejsce pierwszego przebudzenia,
kiedy pieśni miały znaczenie,
a serce – władało uczuciem,
choć dziś bez słów
we mgle nad betonowym pastwiskiem
doszukuje się horyzontu
i na polu zaśnieżonego dojrzewania
grzebie onieśmielony strach.
rozkwitający po rozstaniu - nocy.


04.08.10


number of comments: 3 | rating: 0 |  more 

artur wirkus,  

Cóż... teraz dopiero pokazałaś klasę!

report |

Miladora,  

Wirkusie, każdy ma prawo mieć swoje własne zdanie. Ja akurat mam odwrotne. Mnie ten wiersz coś przypomniał, a jego spokojna narracja przekonała, że warto wejść głębiej. Dla mnie jest prawdziwy, może dlatego, że rozumiem czas, kiedy pieśni miały głębokie znaczenie? Ale mam sugestie - "poszukuje się/grzebie się" - usuń jedno się tutaj - "i na polu zaśnieżonego dojrzewania grzebie onieśmielony strach" - "się" powyżej obejmie także ten wers. No i pozbyłabym się w ogóle interpunkcji, bo na przykład kropka po "strach" tnie końcówkę wiersza, gdyż po niej jest imiesłów. Tracisz więc płynność. A wielokropki nie są potrzebne - czytelnik sam je doda w myślach. ;) Aha - przesuń tę datę niżej - wpada na wiersz. ;) Dobrej nocy, Arturze. :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1