16 june 2011
Euro-kibol
Skradzione wakacje. Urlop przechlapany.
Chciałem świat podziwiać, a mam wszędzie ściany.
Drożyzna, drożyzna, a w kieszeni pusto.
Świat nie może sprostać moim skromnym gustom.
Wyjdę na podwórko.Siądę na ławeczce.
Pomarzę choć sobie o jakiejś wycieczce.
O jakiś przelotach nad grzybem wulkana.
Lato przechlapane, pora zakichana.
Może się domyślę - Kto mnie tak urządził?
Nie pierwszy raz przecież człowiek w życiu zbłądził.
Szkoda tych dzieciaków, co się w mieście snują.
Na co ich rodzice właściwie pracują?
Skradzione wakacje. Lato w blokowisku.
Należy się komuś za ten stan po pysku.
Zapytam sąsiada, może też tak czuje.
Nigdzie nie wyjeżdża. Dawno nie pracuje.
Myślałem o Grecji - dobra jest na lato!
Ktoś mi już za długo zalega z zapłatą.
Pójdę jak po swoje! Gazów "siem nie bojem"!
Jestem przecież w końcu euro-kibolem!
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.