28 september 2024
Noc po ciężkim dniu
Nim zło spłynie do Bałtyku
wielu zbitych z pantałyku
odwróciło się plecami.
Z pierwszych stron zeszli zalani,
gdy w tytuły pierwszych stron
spadło osiemdziesiąt ton.
.
Schron nie jest kryjówką żadną!
Kogo chcą dopaść - dopadną.
Tak Izrael posiał strach,
a zalani aż po dach
muszą uznać - szczęscie mieli,
gdy w topieli nie zginęli.
Zginęły za to nadzieje,
że obawy wiatr rozwieje,
a już nadchodząca zima
przed szaleństwem świat powstrzyma.
,
Słychać wielkie w Teheranie
o rewanż głośne wołanie,
ale biegli w polityce
do wyborów w Ameryce
nie wróżą eskalowania.
Skłaniają się do czekania
i powrotu napięć fali
nie będą się, jak my bali.
Kto dziś się ogladać woli
może zostać słupem soli.
.
Wszystko dziś jest hybrydowe.
Trochę stare - trochę nowe.
i nasz rozum na tej Ziemi
może się w sztuczny zamienić.
Nad rozsądkiem górę brać.
Nic wiecznie nie może trwać,
gdy porządek ma być nowy.
Spadają kolejne głowy.
To czego dotąd nie było -
co nikomu się nie śniło,
wkracza nam w życie z butami
i zostajemy z tym sami -
podobnie, jak ja z wierszami.
w chłodną już jesienną noc.
Szczęść nam Boże!
D o b r a n o c !
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma
25 september 2024
Usiłowałem liczyć owce,Eva T.
25 september 2024
To Tell The TruthSatish Verma