16 czerwca 2011
Euro-kibol
Skradzione wakacje. Urlop przechlapany.
Chciałem świat podziwiać, a mam wszędzie ściany.
Drożyzna, drożyzna, a w kieszeni pusto.
Świat nie może sprostać moim skromnym gustom.
Wyjdę na podwórko.Siądę na ławeczce.
Pomarzę choć sobie o jakiejś wycieczce.
O jakiś przelotach nad grzybem wulkana.
Lato przechlapane, pora zakichana.
Może się domyślę - Kto mnie tak urządził?
Nie pierwszy raz przecież człowiek w życiu zbłądził.
Szkoda tych dzieciaków, co się w mieście snują.
Na co ich rodzice właściwie pracują?
Skradzione wakacje. Lato w blokowisku.
Należy się komuś za ten stan po pysku.
Zapytam sąsiada, może też tak czuje.
Nigdzie nie wyjeżdża. Dawno nie pracuje.
Myślałem o Grecji - dobra jest na lato!
Ktoś mi już za długo zalega z zapłatą.
Pójdę jak po swoje! Gazów "siem nie bojem"!
Jestem przecież w końcu euro-kibolem!
26 grudnia 2025
ais
25 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.