1 kwietnia 2011
Papuszka
Nie widzisz łańcucha, a ten łańcuch gruby
i nie wiesz jak bardzo chciałabym być psem.
Nie wstanę z chodnika. Nie podejmę próby.
Może jednak jakoś swe wnętrzności zjem.
Skurczę się do środka. Nakryję włosami,
byle tylko napis można było czytać.
Śmiesznie wciąż ruszają wszyscy ramionami.
Widzą! O co jeszcze pragną wciąż mnie pytać?
Przeklęta ta puszka i to niebo obce.
Te ich ślepe oczy, betonowy świat.
Czemu mnie dziewczyną stworzyłeś nie chłopcem?
Sama nie rozerwę niewidzialnych krat.
Nie zostawię małej w ich paskudnych łapach
i szybko nie umrę. Ona musi żyć.
Powdycham tu sobie spalinowy zapach.
Uśmiechnę do słońca. Nie, nie będę wyć!
Skąd jesteś Panienko? Z taką ciemną twarzą?
Czyżbyś przyszła od nas? Szramy takie masz.
Nie zabieraj mnie stąd! Ciebie też ukarzą!
Wystarczy. Już nie płacz. Grosik może dasz.
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro
9 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
8 lipca 2025
wiesiek