12 december 2010
świat ukryty w dłoniach
kolory mojej egzystencji
zatarły granicę
myśli moich nie ma tu od dawna
stoczyły się w brudny świt
zagubiły w wąskich uliczkach
miasta umarłych poetów
spłynęły deszczem
mgłą na zmarznięte powieki
mówisz, że mamy ładne śmietniki
Schulz czułby się tu dobrze
zimą w czarne plamy od sadzy
szarość wdziera się do mieszkań cuchnących wilgocią
przyrost naturalny ujemny
wyludniona wieś
...
wyłoniła się z mgły wieża kościoła
po wiadukcie chodzą szaleńcy
i poeci
zza zakrętu wyłania się świat
ukryty w dłoniach małej dziewczynki
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga
22 february 2025
ajw
22 february 2025
ajw
21 february 2025
wiesiek
21 february 2025
Eva T.