26 october 2011
szeptem w dłoniach
Dominice
bezdrżeniem twoich powiek
staję się
czekoladą w dłoniach rozpuszczoną
lekko płynę
pomiędzy palcami
które we włosy moje zwykłaś
wplatać
niewidoczną nitką usta przewiązując
by krzykiem
nie splamiły
delikatnie orzech włosów
zaplatał sie w jezyk twój
tuż przy moim
w podprzestrzeni spontaniczne myśli
zielenią odurzone
szukały tobą powietrza
przejrzystrzego
ponad
...
bym niczym być nie zapragnęła
ledwie spojrzeniem
pośród burzy
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga