11 february 2015
Pokuta
Wielebny Ojcze, pragnę spowiedzi,
czuję się grzesznym, wrednym brudasem;
w piątek na obiad nie jadłem śledzi,
ale niestety wstrętną kiełbasę.
Usprawiedliwień dla siebie nie mam,
budżet mój skromny, cienka wypłata,
w markecie była przystępna cena,
dałem się uwieść, skusił mnie szatan!
Chętniej bym kupił suma, lub dorsza,
łakomstwo zawsze było mym wrogiem,
uwielbiam ryby, ale co gorsza,
one niestety są bardzo drogie.
Zorientowałem się poniewczasie,
kiedy na sumie byłem w kościele,
lecz szczerze mówiąc, to w tej kiełbasie
mięsa naprawdę było niewiele.
Emulgatory lub wypełniacze,
chrząstki drobiowe, może słonina,
biję się w piersi, kajam i płaczę,
czy taka straszna jest moja wina?
Coś potem siadło mi na wątrobie,
miałem nudności, byłem jak struty,
przenigdy więcej tego nie zrobię,
chyba odbyłem już część pokuty.
Grzech mój wyznałem, błagam litości,
bo miecz boleści serce mi przeszył,
w naszej siermiężnej rzeczywistości
nawet się nie da porządnie zgrzeszyć.
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek