bosski_diabel, 6 sierpnia 2012
Nocą lepiej słyszę i widzę punkty w przestrzeni,
gdzie niebo styka się z ziemią, tam ciepły oddech
jedyne miejsce aby wybudować świątynię.
Czwarta nad ranem wszystko jest złamane, żadnej pewności,
czy jasno jest zbyt ciemne i odwrotnie. W kuźniach kują losy,
by potem wgrać (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 6 sierpnia 2012
Podobał mi się jeden drukarz. To przecież było oczywiste. Ale niewiele mogłam się spodziewać, tylko tę trochę intymności.
Drukarze rano spali, a po południu mieli sjestę, wieczory były na pogaduchy, a praca nocą. Wszystko z powodu konspiracji. Drukarnię ja i mąż ulokowaliśmy (... więcej)
Lady Ann, 5 sierpnia 2012
Katarzyna
Stalowe, antywłamaniowe drzwi trzasnęły z hukiem, gdy na marmurowych płytkach stanęła, drobna blondynka. Przystojna, lecz niewysoka dziewczyna, idealnie wypielęgnowaną ręką strzepnęła śnieg ze skórzanych kozaków. Jej powierzchowność wydawała się miła, ze względu na (... więcej)
Lady Ann, 5 sierpnia 2012
Leicestershire, luty 1554 r.
Pani matka idzie przodem, zamiatając spódnicami swojej ciężkiej sukni świeżo umytą podłogę. Za nią niezdarnie postępuje służka Amy, niosąc na popitkę cienkie piwo - ważone specjalnie według zaleceń papy.
Stoję niecierpliwie przed wejściem do komnaty (... więcej)
ezo**, 4 sierpnia 2012
Wyjąłem scyzoryk i zacząłem obierać jabłko.
- Jest idealne, bo nie jest doskonałe.
Pomyślałem.
Między pierwszym a drugim siekaczem z prawej strony, miałem w ustach źdźbło jakiejś słomy. Żułem ją sobie ustawicznie i zupełnie nie wiedzieć czemu, sprawiało mi to ogromną przyjemność.
(... więcej)
zuzanna809, 3 sierpnia 2012
Wróciłam z pracy, zaparzyłam herbatę i myślałam o niezbyt udanym, męczącym dniu.
Stara kotka Milka łasiła się, przypominając o swojej pustej miseczce. Już dawno nauczyła mnie, że taką uprzejmą prośbę spełnia się szybko. Kiedyś nie chciało mi się wstać, więc pokręciła się (... więcej)
ciarka, 1 sierpnia 2012
Język polski jest lekko nielogiczny. Mówi się: "nic nie czuję" - czyli jednak COŚ się czuje.
Tymczasem Ona czuła Nic. Wielkie, wilgotne, ciemne, wybrukowane w brzuchu jak poniemiecki bunkier. Ale to nie miało kształtu, koloru, faktury, zapachu, nie było przestrzenią.
Było (... więcej)
bosski_diabel, 31 lipca 2012
Czas, południe na południu. Miejsce Bar Mleczny Pod Spieczonym Krokietem.
Czekamy na naleśniki popijając skwaśniałym kefirem z kefirka. Dialogujemy oczami.
nie patrz tak na mnie...
Nie! Kurwa, nie jestem pijany, ani naćpany. Wiesz co ci powiem. Ja, ja jestem artystą, stwórcą słowa lecz (... więcej)
bosski_diabel, 29 lipca 2012
daleka noc
już nie pamiętam kiedy tamta
przelała się przez palce gdy przykryciem był
dziurawy księżyc bez kapelusza
chciałoby się wrócić tylko szlabany opadły
jak ręce gdy brakuje chleba
chciałoby się wydrapać spod powiek sen
tylko wytropić go nie można
naświetlona (... więcej)
bosski_diabel, 28 lipca 2012
Biel blaknie od modlitw, lecz wystarczy wejść
i obmyć przyczyny by zasnąć w spokoju na wznak.
Niedopowiedzeniem zamkniętym między wschodem a zachodem,
przeżuwamy treść. Zanurzając dłonie w fikcję wyobrażeń, pod ciężarem nieba, nie bacząc na miejscowe i przelotne znieczulenia, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
11 października 2024
NieuchwytneArsis
11 października 2024
zwyczajny dzień - a mniesam53
11 października 2024
1110wiesiek
11 października 2024
Jak to wytłumaczyćYaro
10 października 2024
WIERSZ ZE ŚPIWOREMAtanazy Pernat
10 października 2024
NETFLIXAtanazy Pernat
10 października 2024
NA SZLAKUAtanazy Pernat
10 października 2024
ZACIERAM ŚLADYAtanazy Pernat
10 października 2024
Upadły AniołDeadbat
10 października 2024
BIEGNĄC W DESZCZUAtanazy Pernat