Andrzej Talarek, 22 października 2013
Lud Domlandii był bogobojny i religijny. Na co dzień i od święta żył w zgodzie z dziesięciorgiem przykazań, które każdemu dziecku czynem i słowem wszczepiano w mózg i ciało od maleńkości, starając się uczynić z niego człowieka dobrego, religijnego, uczciwego i moralnego.
Oczywiście (... więcej)
Wieśniak M, 22 października 2013
Na wszelki wypadek zostawiamy Judycie uśmiech i idziemy zobaczyć jakie wrażenie na chłopaku z krzaka wywołał nasz minus.
- o widzę że kolega lubie odwetówki!. Tak jest jak ktoś nie umie przyjąć krytyki. A proszę proszę możesz sobie minusować pod wszystkimi. Masz nażryj się! Mnie (... więcej)
Wieśniak M, 22 października 2013
...nic. Mija dzień drugi trzeci. Jesteśmy zdruzgotani. Pięć wierszy i żadnego odzewu. Wrzucamy kolejną piątkę, potem kolejną i jeszcze kolejną. Nic nic nic. Przemykają niezauważenie pod wierszami innych ników pod którymi toczynsię życie. Nicki uprzejmie się witają, żegnają, wymieniają (... więcej)
Wieśniak M, 22 października 2013
Jedną chwilę zastanawiamy się nad słowem "twórzość" by po chwili triumfalnie stwierdzić że analfabeta jakiś widocznie zjadł literkę w słowie. Triumfalnie pędzimy pod komentarz i na fali oburzenia walimy:
- od kogoś z elementarnymi brakami edukacyjnym,i trudno wymagać aby (... więcej)
Wieśniak M, 21 października 2013
...jest!
Choć przyznam że istnieje też inna strategia. Przecież mamy pół szuflady zawalone skreślonymi w chwilach uniesień strofami. Warto więc nie tylko pokazać wiersz jeden a najlepiej wszystkie. Ten do dziewczyny co się po nim całkiem rozkleiła gdyśmy dołączyli go kiedyś do prezentu (... więcej)
Andrzej Talarek, 21 października 2013
Był przednówek. Disneje siedzieli w swoich pałacach i spożywali wystawne obiady, kupowane za pożyczane od Domlandczyków pieniądze. Domlandczycy w tym czasie jedli owsiankę, pocieszając się, że i w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu, a parę groszy w kieszeni zostanie na ciężki czasy. (... więcej)
Wieśniak M, 21 października 2013
Kiedy mamy już wiersz, albo kilka, skrzętnie zebranych w gromadkę z marzeniami i całym bagażem oczekiwań. Któregoś dnia bądź nocy ( bo w nocy jakby raźniej) wyszukujemy miejsca gdzie by je umieścić. Przypomina to pierwszą eskapadę naszych dzieci na wycieczkę szkolną z noclegiem (... więcej)
hossa, 19 października 2013
Zaczyna się pewnego dnia, kiedy to Osoby O Płci Z Zachowanym Parytetem
postanowiły zwiedzić wystawę obrazów nieznanego dotąd nikomu artysty
o pseudonimie artystycznym: Hory Zontdlapi.
Plakat informujący o wystawie serdecznie zapraszał, a jednocześnie
ozdabiał główne wejście do (... więcej)
Jaro, 19 października 2013
Ostatnio Kola z zapałem zakłada wnyki. Krzywię się trochę na ten pomysł, bo przypomina mi nieco zasady uboju rytualnego, ale przecież nie jestem nigdzie stowarzyszony. Do tego mamy przed zimą wysoką podaż zwierzęcego białka, więc niech tam, niech zakłada.
O! Właśnie wrócił. (... więcej)
Luna_s20, 19 października 2013
Siedziała nad chłodną już kawą dłuższy czas. Alina przyglądała jej się z ukosa.
-Co tak dumasz? - zapytała w końcu swojej towarzyszki podsuwając na nos nieco sowie okulary.
-A, tak sobie. O domu myślę.- odpowiedziała Magda.
-Boże drogi! Kobieto! Raz na pół roku wyrywasz się na (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 marca 2025
violetta
18 marca 2025
wiesiek
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
Marek Jastrząb
18 marca 2025
Eva T.
18 marca 2025
absynt
18 marca 2025
Marek Gajowniczek
18 marca 2025
jeśli tylko
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
ajw