11 grudnia 2014
z rozważań nad śmiercią - drugi brzeg
"Powiem Ci... Zmarnowaliśmy świt,
a tego nie wybaczy nam żadne niebo."
Jim Morrison
jestem już bardzo zmęczona
zbyt mało plastyczna
by lepić ze mnie świty okazalsze od innych
ta bliskość siedzi w nas jak kot w worku
wystawiając łapę przez dziurę w poszukiwaniu wyjścia
drapie i kaleczy
sen zawsze był zbawicielem
przychodził tak rzadko,
że przestaliśmy w niego wierzyć
wrastałeś we mnie swoimi głodnym wzrokiem
z nadzieją że coś pozostało
to były godziny spędzone na modlitwach o słońce,
które rosło pod powiekami
wskazując palcem ślady na twojej ręce
te punkciki w krwisto-czerwonym kolorze
zdawały się mówić
znam drogi donikąd - jestem jedną z nich
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko