11 kwietnia 2015
myśli
myśli moje rozbiegane i nieuczesane,
nie mogę ich uspokoić,
nie mam nawet jak postawić ich
w kącie mojej głowy
każę im klęczeć na grochu,
którym rzucam o ścianę,
albo wiercić dziurę w murze,
którego głową przebić nie mogę
chcę zasnąć, wierząc, że i one
w sennym znużeniu staną się spokojniejsze
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga