6 lipca 2015
mój dzień
kolejny raz, bladym świtem
obdarzyłam go zaufaniem
marnotrawny dzień
rozproszył me nadzieje
jednak gdy przychodzi,
witam go nieustannie
z otwartymi ramionami
6 lipca 2015
kolejny raz, bladym świtem
obdarzyłam go zaufaniem
marnotrawny dzień
rozproszył me nadzieje
jednak gdy przychodzi,
witam go nieustannie
z otwartymi ramionami
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga